Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Górnik na fali (FOTO)

ZŁOTORYJA. Dwie minimalne, ale jakże cenne wygrane podbudowały zawodników Górnika Złotoryja, którzy nie dali dziś najmniejszych szans niżej notowanej Sparcie Grębocice. Goście przed tygodniem zanotowali premierowy triumf, na własnym terenie pokonując imienniczkę z Rudnej, jednak w Złotoryi przegrali aż 0:3, błyskawicznie pozwalając gospodarzom objąć prowadzenie po akcji Krzysztofa Kaliciaka i golu Mateusza Popardy. W drugiej połowie, przegrywająca 0:2 Sparta szukała trafienia kontaktowego, ale zamiast tego, przyjęła trzeci cios i wróciła do Grębocic bez jakiejkolwiek zdobyczy.

Górnik na fali (FOTO)

Po kiepskim początku, Górnik wrócił na właściwe tory, a zaskakujące wygrane z rezerwami Chrobrego Głogów i Odrą Ścinawa, rozbudziły nadzieję kibiców. Ci nie musieli długo czekać by po raz pierwszy wybuchnąć z radości, gdyż już w 6. minucie długie podanie przejął Krzysztof Kaliciak, przepchnął obrońcę, następnie świetnie wypatrzył w „szesnastce” Mateusza Popardę, który napoczął Spartę.

Złotoryjanie poszli za ciosem, nieco ponad kwadrans później podwyższając prowadzenie. Tym razem na listę strzelców wpisał się dzisiejszy solenizant, Marcin Franczak, dwudzieste pierwsze urodziny okraszając trafieniem głową, po wyrzucie piłki z autu.

Dwubramkowe prowadzenie uśpiło nieco miejscowych, ponieważ najpierw zmarnowali świetnie zapowiadający się kontratak, a w końcówce pozwolili podopiecznym Pawła Żmudzińskiego na zdecydowanie więcej. Po jednym z ataków gości i strzale lewą nogą zawodnika Sparty, piłka spadła na poprzeczkę bramki strzeżonej przez Michała Piotrowskiego, natomiast moment później golkiper pewnie złapał uderzenie Kamila Łętkowskiego.

Początek drugiej części spotkania mógł wlać nadzieję w serca zawodników gości, ponieważ zdecydowanie dłużej utrzymywali się przy piłce i gościli pod polem karnym złotoryjan. Poczynania grębociczan przyniosły rzut wolny z osiemnastu metrów, po którym na drodze piłki stanął jeden z zawodników stojących w murze.

Gracze Sparty kilkukrotnie zatrudniali Piotrowskiego, jednak na ogół golkiper Górnika nie musiał się specjalnie wysilać, pewnie wyłapując kolejne piłki zmierzające w kierunku jego bramki.

Choć przebieg spotkania zwiastował gola dla Sparty, do siatki trafili miejscowi. Podanie z pominięciem drugiej linii głową przeciął Żmudziński, jednak Patryk Kozłowski przegrał pojedynek biegowy z prowadzonym w pierwszej połowie za kontuzjowanego Kaliciaka Jakubem Radkiewiczem i młody napastnik będąc oko w oko z Damianem Tyźlikiem, ze spokojem go minął, a następnie trafił do pustej bramki.

W tym momencie szanse Sparty na wywiezienie choćby punktu były już czysto matematyczne, ale mimo to, drużyna z powiatu polkowickiego walczyła przynajmniej o honorowe trafienie. Prym w ofensywie wiódł Andrzej Koryciński, który najpierw dobrze obrócił się z obrońca na plecach, jednak nie zdołał trafić w światło bramki, a kilka minut później, uderzył celnie, ale techniczna próba była zbyt lekka, by zaskoczyć Piotrowskiego, kolejny raz bezproblemowo łapiącego piłkę.

Obie próby Korycińskiego przedzieliła zmarnowana „setka” miejscowych. Po szybkiej kontrze i podaniu Karola Nowosielskiego, słupek obił Radkiewicz, a poprawka Dawida Kufla poszybowała nad poprzeczką.

Górnik Złotoryja – Sparta Grębocice 3:0 (2:0)
Poparda 6’, Franczak 23’, Radkiewicz 66’
Górnik: Piotrowski – Tupaj, Baszczak (89. Głodowski), Olewnik, Sułek, Kaliciak (34. Radkiewicz), Dudzic, Nowosielski, Franczak (69. Czaja), Kufel, Poparda (83. Brewko)
Sparta: Tyźlik – Przybylski (82. Gniewosz)(86. Dobrakowski), Kozłowski, Kubik, Rybak (25. Kusy), Bieleń (70. Hoffman), Żmudziński, Czerwik, Koryciński, Duda, Łętkowski.

Fot. Dawid Graczyk

{gallery}galeria/sport/03-10-20-Gornik-Zlotoryja-Sparta-Grebocice-fot-dawid-graczyk{/gallery}

Powiązane wpisy