Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Lubiatowianka i Rataj mają apetyty na A-klasę

LUBIATÓW. Ligowy terminarz w IV grupie legnickiej B-klasy ułożył się na tyle ciekawie, że w ostatniej kolejce cztery ekipy zainteresowane awansem rywalizowały między sobą, a piątą czekały gminne derby z niżej notowanym rywalem. Panujący w tabeli ścisk mógł mocno pokrzyżować szyki niektórym zespołom, zwłaszcza tym plasującym się poza „pudłem”. Czołowa piątka utrzymała dotychczasowe pozycje, jednak prowadzący duet z Lubiatowa i Paszowic powiększył swoją przewagę nad grupą pościgową, wykonując kroczek w kierunku awansu.

Lubiatowianka i Rataj mają apetyty na A-klasę

Pierwszy ze szlagierów, w którym Radziechowianka Radziechów podejmowała Lubiatowiankę Lubiatów, rozpoczął się już o godzinie 11. Gospodarze mieli trzy punkty mniej niż ich oponent, który dodatkowo zajmował pierwsze miejsce, o jedno „oczko” wyprzedzając Rataja Paszowice.

Lubiatowianka stosunkowo szybko objęła prowadzenie za sprawą ładnego uderzenia z powietrza w wykonaniu Volodymyra Bidukhi. Po nudnej pierwszej części spotkania, jego druga odsłona była nieco ciekawsza, jednak ewidentnie brakowało w niej konkretów. Radziechowianka kilkukrotnie podchodziła pod bramkę Mariusza Ziemborskiego szukając wyrównania, ale tego dnia jej napastnicy byli kompletnie bezproduktywni. Po zmianie stron lider z Lubiatowa pole karne miejscowych oglądał głównie z bezpiecznej odległości, jednak w doliczonym czasie mógł, a nawet powinien dobić zespół Krzysztofa Kowalczyka, jednak jego zawodnicy zmarnowali dwie świetne okazje w odstępie kilkudziesięciu sekund.

Ostatecznie Lubiatowianka zainkasowała bardzo cenne trzy punkty, które zapewniały jej pozycję lidera niezależnie od wyników Rataja Paszowice i Olimpii Olszanica.
Oba zespoły swoje mecze rozgrywały dopiero o 17, więc przynajmniej przez kilka godzin w Lubiatowie było „+4”. Na papierze zdecydowanie łatwiejsze zadanie czekało Olimpię, ponieważ na swoim terenie podejmowała rezerwy Orła Zagrodno, zajmujące dopiero jedenaste miejsce. Faworyt miał jednak pecha, bo z powodu rezygnacji Hurasa Krotoszyce, pierwszy zespół miał pauzę i wszyscy zawodnicy mogli wystąpić w gminnych derbach.

Ostatecznie drugi zespół Orła nie mógł przerazić mającej mistrzowskie aspiracje Olimpii, ponieważ goście przyjechali do Olszanicy w ledwie dwunastoosobowym zestawieniu, a ich jedynym rezerwowym był mający bardzo długą przerwę od piłki Paweł Olszak. Krzysztof Kaliciak mógł skorzystać z trzech zawodników pierwszego zespołu oraz rezerwowego bramkarza „jedynki”, który z konieczności, przeciwko Olimpii wystąpił w środku bloku defensywnego. Mimo wielu okazji po obu stronach, gole zdobywali tylko goście, w czym spora zasługa stojącego między słupkami zagrodzieńskiej bramki Macieja Wolskiego. Chociaż młody golkiper dopiero się uczy swojego fachu, tego dnia pokazał kilka świetnych interwencji, a nawet kiedy nie był w stanie odbić piłki, dopisywało mu szczęście, jak po uderzeniu w słupek Krzysztofa Lisowskiego. Orzeł powetował sobie jesienną porażkę, w Olszanicy wygrywając 3:0 i mocno komplikując sytuację rywala zza miedzy.

Olimpia utrzymała zarówno trzecie miejsce jak i jednopunktową przewagę nad Radziechowianką, jednak celem było zachowanie lub zmniejszenie dystansu do prowadzącej dwójki. Ta misja zakończyła się niepowodzeniem, bo Lubiatowianka wygrała swój mecz kilka godzin wcześniej, a w spotkaniu Płomienia Nowa Wieś Grodziska z Ratajem Paszowice, triumfowali ci drudzy.

Choć zimowe osłabienia kadry sprawiły, że trudno Płomień nazywać realnym kandydatem do awansu, to miejscowi potrafili napsuć krwi wiceliderowi. Gospodarze mieli do dyspozycji zaledwie jedenastu zawodników, a dodatkowo już od piątej minuty przegrywali po trafieniu Wojciecha Zająca. Kiedy niespełna kwadrans przed przerwą na 2:0 podwyższył Tomasz Zając, było właściwie jasne, że punkty pojadą do Paszowic. Rataj, choć był zespołem lepszym, nie potrafił tego udokumentować rozstrzygającym trafieniem i swojej ofensywnej indolencji omal nie przypłacił… stratą punktów! W 70. minucie bramkę kontaktową zdobył bowiem Bartosz Orłowski, a tuż przed końcowym gwizdkiem Piotra Dudę uratowało spojenie słupka z poprzeczką!

Taki rezultat sprawił, że spłaszczona do granic możliwości tabela znów się nieco rozluźniła i tracący jeden punkt do lidera Rataj odskoczył Olimpii, Radziechowiance oraz Płomieniowi. Zespół z Paszowic wyprzedza Olimpię o cztery „oczka”, natomiast nad rywalami z Radziechowa i Nowej Wsi Grodziskiej, ma pięć punktów przewagi.
Pozostałe spotkania nie miały żadnego znaczenia dla układu górnych rejonów tabeli, co nie znaczy, że były nudne.

Dobrą formę wiosną pokazuje Platan Sichów, który zremisował 2:2 z Płomieniem (później zweryfikowano jako walkower na korzyść drużyny z Nowej Wsi Grodziskiej), pokonał 3:1 LKS Chełmiec, podzielił się punktami z Ratajem na jego terenie, a teraz dorzucił przekonującą wygraną z Lechią Rokitnica.

Zespół z gminy Złotoryja jesienią miał ogromne problemy kadrowe, jednak podczas przerwy w rozgrywkach dokonał solidnych wzmocnień i wydawało się, że w rundzie rewanżowej może sprawiać wiele problemów teoretycznie silniejszym rywalom. Jak na razie trudno mówić o przemianie, bo Lechia zdobyła sześć punktów, w pokonanym polu zostawiając zamykający stawkę Start Osetnica oraz Fenixa Pielgrzymka.

Wynik meczu w Sichowie długo był sprawą otwartą, gdyż gospodarze objęli prowadzenie tuż przerwą, na kolejne gole każąc czekać aż do 65. minuty. Trafienie Adriana Lesiaka podcięło skrzydła lechistów i kilka chwil później ten sam zawodnik zapakował gościom trzecią bramkę, a dzieła zniszczenia dokończył Bartłomiej Podoba.
Zdecydowanie więcej emocji przyniosła rywalizacja Fenixa Pielgrzymka z Iskrą Jerzmanice Zdrój. Lepsza pozycja w tabeli i rola gospodarza zdawały się w roli faworyta stawiać zespół z Pielgrzymki, jednak goście przed upływem pół godziny gry, prowadzili już dwoma golami. Na trafienia Adriana Zaremby i Dawida Pieterka przed przerwą odpowiedział Jakub Baszczeński i stało się jasne, że po zmianie stron emocji nie braknie.

Kiedy sześć minut po wznowieniu do remisu doprowadził Radosław Buczek, miejscowi mogli liczyć na zgarnięcie pełnej puli. Niestety dla nich, w 78. minucie drugą żółtą kartkę obejrzał Robert Machowski, a Iskra w mgnieniu oka wykorzystała przewagę jednego zawodnika, za sprawą Pawła Zatorskiego, rozstrzygając losy rywalizacji.
Zaskoczenia nie było w Osetnicy, gdzie miejscowy Start podejmował Tatrę Krzeniów. Goście jeszcze w pierwszej połowie ustawili mecz pod swoje dyktando, aplikując „czerwonej latarni” rozgrywek trzy gole. Po zmianie stron Start potrafił dwukrotnie się odgryźć, ale ofensywa „Piwoszy” również nie próżnowała, dorzucając jeszcze cztery trafienia. Tatra zwyciężyła 7:2, a Krzysztof Grubba oraz Paweł Gajek ustrzelili tego dnia po hat- tricku.

Punkty bez wychodzenia na boisko zdobył LKS Chełmiec, mający grać z rezerwami Błękitnych Kościelec, jednak te podczas przerwy zimowej zrezygnowały z dalszej rywalizacji.

Choć budząca ogromne emocje seria gier nie przyniosła większych przetasowań, dwa zespoły otwierające stawkę powiększyły swoją przewagę, łapiąc głębszy oddech. Do awansu droga jest jednak bardzo daleka, ponieważ przed nami jeszcze osiem kolejek, w których dojdzie do wielu bezpośrednich pojedynków.

Lubiatowiankę czekają między innymi wyjazdowe mecze z Platanem Sichów czy LKS-em Chełmiec, domowy bój z Płomieniem Nowa Wieś Grodziska oraz kluczowy pojedynek z Ratajem Paszowice.

Wicelider oprócz wyjazdu do Lubiatowa, zagra z u siebie z Chełmcem, rozgrywki ligowe kończąc podjęciem Radziechowianki Radziechów. Jak widać okazji do zgubienia lub odrobienia punktów nie zabraknie, co postronnych widzów może tylko cieszyć.

Wyniki XVIII kolejki:
Radziechowianka Radziechów – Lubiatowianka Lubiatów 0:1
Fenix Pielgrzymka – Iskra Jerzmanice Zdrój 2:3
Start Osetnica – Tatra Krzeniów 2:7
Platan Sichów – Lechia Rokitnica 4:0
Płomień Nowa Wieś Grodziska – Rataj Paszowice 1:2
Olimpia Olszanica – Orzeł II Zagrodno 0:3
LKS Chełmiec - pauza

Powiązane wpisy