Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Górnik rozbił Prochowice (FOTO)

ZŁOTORYJA. W sparingowym meczu Górnik Złotoryja pod wodzą Krzysztofa KALICIAKA rozbił innego 4-ligowca Prochowiczankę Prochowice 5:2. W zespole z Prochowic pojawili się nowi zawodnicy m.in. Damian WÓJCIK z Iskry Księginice  w bramce i stoper Kamil WÓJCIK z Konfeksu. Nie brakowało też innych personalnych niespodzianek.

Górnik rozbił Prochowice (FOTO)

Piątkowe popołudnie przyniosło ciekawą grę kontrolną, w której Górnik Złotoryja mierzył się z mocno przebudowaną Prochowiczanką Prochowice. W ekipie Roberta Gajewskiego można było zobaczyć sporo nowych twarzy, co z pewnością miało wpływ na postawę zespołu, któremu momentami brakowało zrozumienia. Choć był to pierwszy sparing dla obu ekip, kibice nie mieli prawa narzekać, bo padło aż siedem goli i ostatecznie Górnik ograł ligowego rywala 5:2.

Gospodarze kapitalnie weszli w mecz, od samego początku spychając Prochowiczankę do głębokiej defensywy, co poskutkowało dwoma okazjami do zdobycia gola. Przy drugiej z nich efektownymi nożycami popisał się Mateusz Dudzic, jednak Damian Wójcik w jeszcze lepszym stylu sparował piłkę na rzut rożny. Napór złotoryjan przyniósł błyskawiczne efekty, bo w 11. minucie Kacper Kaśczyszyn oddał silny strzał pod poprzeczkę, otwierając wynik meczu. Ledwie kilkadziesiąt sekund później było już 2:0, a w roli głównej znów wystąpił Kaśczyszyn, tym razem przejmując złe podanie Piotra Niewdany i po przebiegnięciu z piłką niemal połowy boiska, trafił do siatki technicznym strzałem ponad interweniującym bramkarzem.

Odpowiedź mogła nadejść błyskawicznie, jednak Michał Piotrowski zdołał odbić próbę Marcina Wasilewskiego, a poprawka Patryka Długosza nieznacznie minęła słupek. Kolejny atak to efektowna wymiana podań Prochowiczanki, która zasługiwała na zwieńczenie golem, lecz i tym razem golkiper Górnika wygrał pojedynek z Wasilewskim.
Emocjonujący początek rozbudził apetyty, ale w kolejnych minutach tempo było wolniejsze, a zawodnicy obu zespołów grali zdecydowanie rozważniej i do przerwy kibice nie obejrzeli więcej bramek.

Druga część rozpoczęła się podobnie do pierwszej, bo już po czterech minutach Dawid Waksmundzki posłał kąśliwy strzał zza pola karnego i piłka po odbiciu się od słupka, wylądowała w siatce. Gol kontaktowy podbudował Prochowiczankę, która przez kilka minut zdecydowanie przeważała.

Gospodarze wrócili do gry po kwadransie, czego efektem było ich trzecie trafienie. Tym razem z pomocą przyszli rywale, gdyż dośrodkowanie z lewego skrzydła niefortunnie przeciął Damian Kuśnierz, zaskakując Wójcika, jednak gdyby nie trafił w piłkę, ta padłaby łupem Karola Nowosielskiego, więc w tej sytuacji gol był właściwie nieunikniony.
Z upływem czasu pojawiało się coraz więcej niewymuszonych błędów, które przyniosły po jednej bramce dla każdej z drużyn. Najpierw niedokładne wybicie przyniosło trafienie Jakuba Dziaszyka, a kilka chwil później z podania rywala skorzystał Krzysztof Kaliciak, mijając Damiana Wójcika i trafiając do pustej bramki.

Prochowiczanka nie składała broni, ale miała sporego pecha, bo kiedy wreszcie zdołała zmniejszyć straty po strzale Kamila Wójcika, sędzia odgwizdał faul defensora, co przyniosło spore zdenerwowanie w szeregach przyjezdnych.

Żadnych wątpliwości nie było natomiast w doliczonym czasie gry, gdy do odbitej piłki dopadł Mateusz Dudzic i precyzyjnym strzałem w samo „okienko” ustalił wynik meczu.
Zdecydowanie bardziej od rezultatu, trenera Roberta Gajewskiego musi martwić kontuzja kolana jakiej nabawił się Mikołaj Skorupka, jednak na ostateczną diagnozę dotyczącą młodego pomocnika trzeba jeszcze poczekać.

- Na razie mieliśmy więcej odpraw video niż samego treningu, bo chciałbym aby zespół grał odważniej i dziś było widać tego symptomy. W pierwszej części meczu wyglądało to bardzo dobrze, jednak przed nami jeszcze wiele pracy. Wynik cieszy, ale mówiłem chłopakom, że dzisiaj skupiamy się na innych rzeczach i w razie niepowodzenia biorę to na siebie. To dopiero pierwszy sparing, więc zobaczymy jak będziemy wyglądać w dalszej części przygotowań – podsumował debiutujący dziś w roli trenera Górnika Krzysztof Kaliciak.

- Nie ulega wątpliwości, że Górnik wyglądał dziś zdecydowanie lepiej, był szybszy w podejmowaniu decyzji, zaskoczył na wysokim pressigniem w pierwszych minutach i przekuł to na gole. Ja chciałem przetestować nowe rozwiązanie taktyczne, z grą na trzech środkowych obrońców i wahadłowych, ale kompletnie się to nie sprawdziło, więc winę biorę na siebie. Mecz w Zlotoryi dał mi odpowiedź, że należy wrócić do poprzedniej taktyki, bo wyglądaliśmy po prostu słabo, u chłopaków pojawiała się niepotrzebna frustracja i plan zwyczajnie nie wypalił. Mieliśmy kilka dobrych okazji, jednak większość z nich zmarnowaliśmy, ale nikt o tej porażce nie będzie rozmyślał, ponieważ to dopiero pierwsza gra kontrolna, a jak wiadomo forma ma być na mecze ligowe. Z pewnością swoje zrobiła ilość nowych zawodników, bo w pierwszym składzie wyszło ich pięciu i chociaż są graczami doświadczonymi, o wysokich umiejętnościach, to jednak muszą zgrać się z resztą zespołu - ocenił Robert Gajewski.

Górnik Złotoryja – Prochowiczanka Prochowice 5:2 (2:0)
Kaśczyszyn 2, Kuśnierz (sam.), Kaliciak, Dudzic – Waksmundzki, Dudzic
Górnik: Piotrowski – Baszczak, Franczak, Tupaj, Kufel, Olewnik, Tycel, Dudzic, Kaśczyszyn, Poparda, Nowosielski
Ponadto grali: Bentkowski, Baranowski, Czaja, Kobza, Kaliciak
Prochowiczanka: D. Wójcik - Kochan, K. Wójcik, Miska, Kuśnierz, Ziembicki, Małek, Niewdana, Długosz, Wojciechowski, Wasilewski
Ponadto grali: Dziaszyk, Skorupka, Trochanowski, Czyrniański, Dańczak, Waksmundzki, Grochowski.

{gallery}galeria/sport/23-07-21-gornik-zlotoryja-prochowiczanka-fot-dawid-graczyk{/gallery}

Powiązane wpisy