Fenix nie zwalnia tempa (FOTO)
ZAGRODNO. Dozbrojony latem Fenix Pielgrzymka nie zwalnia tempa, zostawiając dziś w pokonanym polu rezerwy Orła Zagrodno. Oba zespoły stworzyły bardzo interesujące widowisko, a kibicom szczególnie mogła się podobać druga połowa, bo w niej obaj bramkarze nie mieli prawa narzekać na nudę. Chociaż gospodarze jako pierwsi cieszyli się z gola, po ostatnim gwizdku ręce w geście triumfu wznosili przyjezdni, którzy dzięki trafieniu z samej końcówki Adriana Derenia wywieźli z Zagrodna trzy punkty.
Pierwsza połowa nie mogła rzucić kibiców na kolana, bo działo się w niej niewiele. Niby Fenix lepiej operował piłką i miał nieznaczną przewagę, ale dobrze dysponowany Marcin Szura tylko raz musiał solidniej popracować, kiedy dwa razy w jednej akcji zatrzymał Dawida Kostrzewę. Poza tą jedną okazją, goście sprawdzali dyspozycję golkipera głównie uderzeniami z dystansu, jednak ten bardzo pewnie łapał próby Kamila Warszawskiego i Dawida Kostrzewy.
Po drugiej stronie boiska działo się jeszcze mniej, a jedyną wartą przypomnienia sytuacją był niecelny, płaski strzał Daniela Markiewicza.
Wydarzenia z drugiej połowy zdecydowanie wynagrodziły kibicom niezbyt ciekawe pierwsze czterdzieści pięć minut. Od samego początku oba zespoły odważnie ruszyły do przodu, chcąc jak najszybciej przerwać strzelecką niemoc.
Zza pola karnego uderzał Jakub Baszczeński, ale kolejny raz dobrze interweniował Szura. Zaraz nieznacznie obok słupka główkował wprowadzony z ławki rezerwowych Marusz Myśliński.
W odpowiedzi indywidualną akcję przeprowadził Kacper Wolski, jednak po ograniu trzech rywali, strzelił niecelnie. Gospodarze zepchnęli Fenixa do defensywy, co skutkowało kolejnymi okazjami. Znowu próbował bardzo aktywny Wolski, który po podaniu Henryka Tkaczyszyna posłał piłkę nad poprzeczką, aż wreszcie na pół godziny przed końcem miejscowi dopięli swego. I to w jakim stylu!
Defensorzy gości przerwali pozycyjny atak rezerw Orła, jednak futbolówka trafiła pod nogi Tkaczyszyna, ten zacentrował w pole karne, a pozostawiony bez opieki Daniel Markiewicz kapitalnymi nożycami trafił do siatki!
Pomocnik miejscowych w mgnieniu oka przeszedł drogę z nieba do piekła, bo ledwie cztery minuty po niezwykłym trafieniu, Markiewicz niefortunnie podał do tyłu, co skrzętnie wykorzystał Myśliński, przejmując piłkę i w sytuacji sam na sam z Szurą wyrównując losy rywalizacji.
Ostatni kwadrans to kapitalna wymiana ciosów. Po stronie gospodarzy dwukrotnie próbował Markiewicz – najpierw nieznacznie chybił głową, a moment później chciał powtórzyć trafienie nożycami, lecz tym razem trafił w blokującego uderzenie obrońcę. Swojego gola szukał również mający sporo ochoty do gry Wolski, ale kolejny raz zabrakło mu precyzji.
Goście robili jeszcze więcej zamieszania w szesnastce Orła, chociaż defensorzy miejscowych często im to ułatwiali, popełniając bardzo proste błędy, jak wtedy gdy na podanie do tyłu zdecydował się Krzysztof Pawłowski, a piłka padła łupem Adriana Derenia, który zdołał uprzedzić Szurę, ale z ostrego kąta uderzył w boczną siatkę.
Rozochoceni goście raz po raz szukali okazji by objąć prowadzenie, lecz szczęście dopisywało zawodnikom z Zagrodna. Końcówka to istna nawałnica w wykonaniu Fenixa. Najpierw Adrian Dereń omal nie pokonał bramkarza bezpośrednio z rzutu rożnego, bo piłka po jego dośrodkowaniu trafiła w poprzeczkę i wyszła w pole, następnie Mateusz Wojdyła zachował się zbyt samolubnie w polu karnym, przegrywając pojedynek z Szurą, aż wreszcie swoje okazje zaprzepaścił Warszawski.
Kiedy wprowadzony jeszcze w pierwszej połowie zawodnik z kilku metrów trafił w poprzeczkę, wydawało się, że zmarnował piłkę meczową, jednak ledwie kilkadziesiąt sekund później, po kolejnym dobrym zagraniu z lewej strony Derenia, Warszawski uderzył nożycami, ale znów świetnie interweniował bramkarz Orła! Na szczęście dla gości, po kolejnym złym wybiciu zawodnika z Zagrodna, piłka wróciła pod nogi Adriana Derenia, a ten płaskim strzałem przy bliższym słupku, zapewnił swojej drużynie cenne trzy punkty.
Orzeł II Zagrodno – Fenix Pielgrzymka 1:2 (0:0)
Markiewicz 60’ – Myśliński 64’, Dereń 89’
Orzeł: Szura – Prośniak, Mizia, Chmielowski (46. Pawłowski), Wolski, Markiewicz, Ambroży (60. Panas), Tkaczyszyn, Radkowski, Stemplowski, Zieliński (78. Gregor)
Fenix: Wędzina – Rudnik, Machowski, Grabowski, Danielak, D. Kostrzewa, A. Kostrzewa, Wojdyła, Rajczakowski (46. Myśliński), Baszczeński (60. Dereń), Garliński (25. Warszawski).
Fot. Dawid Graczyk
{gallery}galeria/sport/19-09-21-Orzel-II-Zagodno-Fenix-Pielgrzymka-fot-dawid-graczyk{/gallery}