Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

"Ptasie derby" (FOTO)

ZAGRODNO. Choć przed dzisiejszym meczem Sokół Krzywa był sklasyfikowany niżej niż jego rywal z Zagrodna, to goście mieli pełne prawo liczyć na trzy punkty, ponieważ w tym sezonie mecze wyjazdowe były ich domeną. Podopieczni Łukasza Kurczaka byli jedynym obok liderującego Dębu Siedliska zespołem, który nie poniósł porażki w gościach, jednak ta passa została przerwana przez Orła. Gospodarze zgarnęli trzy punkty, a dodatkowo złapali nieco oddechu, bo deptająca im po piętach Lubiatowianka niespodziewanie uległa Błękitnym Kościelec.

"Ptasie derby" (FOTO)

Zazwyczaj pojedynki Orła z Sokołem można było reklamować w ciemno, bo przyniosły masę emocji, zwrotów akcji i nierzadko pięknych goli. Dziś niestety zabrakło każdego z tych trzech elementów, co nie oznacza, że mecz należał do nudnych.

W przeciągu dziewięćdziesięciu minut kibice oglądali wiele fauli i kartek, choć w kilku sytuacjach sędziowie zdawali się zbyt pochopnie sięgać po gwizdek czy kartoniki. Oprócz nich nie brakowało również składnych akcji oraz sytuacji podbramkowych, jednak pojedynki wspomnianych ekip przyzwyczaiły kibiców do większej ilości czysto piłkarskich emocji.

Podczas pierwszej połowy to właśnie stałe fragmenty gry uchodziły za najgroźniejszą broń przyjezdnych, którzy kilkukrotnie próbowali zagrozić bramce Orła, a po jednej z prób Dawid Mucha musiał się solidnie napracować, by zatrzymać strzał Macieja Wojtczaka.

Nieco więcej okazji do zaprezentowania umiejętności miał Paweł Białowąs, najpierw zatrzymujący szarżującego w polu karnym Damiana Kroczaka, a niedługo później odbijający nad poprzeczkę strzał głową Grzegorza Sokołowskiego.

Golkiper Sokoła skapitulował cztery minuty przed przerwą, kiedy to do zbyt krótko wybitej piłki dopadł Damian Kroczak i precyzyjnym uderzeniem przy bliższym słupku dał Orłowi prowadzenie.

W drugiej części gry goście nieco dłużej utrzymywali się przy piłce, jednak większość ich ataków była stopowana przez defensywę lub mijała światło bramki strzeżonej przez Muchę. Bramkarz miejscowych właściwie tylko raz musiał mocniej popracować, gdy dobry strzał oddał wprowadzony z ławki Arkadiusz Ziembowicz, a futbolówka ostatecznie wylądowała w rękach golkipera.

Białowąs choć nie miał wiele pracy, to ofensywa gospodarzy dwukrotnie zmusiła go do kapitulacji. Przy pierwszej ze wspomnianych sytuacji Sokoła z opresji uratował sędzia, dopatrując się pozycji spalonej Kamila Kroczaka i nie uznając gola, natomiast w 76. minucie Orzeł trafił już zgodnie z przepisami.

Faul tuż przed linią pola karnego przyniósł gospodarzom kolejny w tej części rzut wolny z niebezpiecznej odległości, a Dawid Graczyk, po rykoszecie od jednego z zawodników stojących w murze, podwyższył i jak się później okazało, ustalił wynik meczu.

Orzeł Zagrodno – Sokół Krzywa 2:0 (1:0)
D. Kroczak 41’, Graczyk 76’
Orzeł: Mucha – Radkowski (65. Nycz), B. Bielecki, Sokołowski, Graczyk, K. Kroczak (85. Sz. Kaliciak), Gut, D. Kroczak, Jaz, Ł. Bielecki, M. Kaliciak
Sokół: Białowąs – Kłonicki, Sobieraj (75. Kałas), Salachna, Szajer, Wojtczak, Różycki, Porczak, D. Trocki (60. Ziembowicz), Marciniak (60. Ginowicz), Fedak (55. M. Trocki).

{gallery}galeria/sport/31-10-21-orzel-zagrodno-sokol-fot-dawid-graczyk{/gallery}

Powiązane wpisy