Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

ZLH: Wulkan górą (FOTO)

ZŁOTORYJA. Po przystawkach, na parkiet złotoryjskiej hali Tęcza wjechało danie główne, czyli mecz dwóch ekip uważanych za najsilniejsze. Wulkan to aktualny wicemistrz i zdecydowanie najmocniejszy zespół dopiero rozpoczętych rozgrywek, a Young Boys to nieprzewidywalna ekipa, która miała ambicje by popsuć plany faworyta. Ten mecz miał w sobie najwięcej jakości i najbardziej przypominał pojedynek na zasadach futsalu, ale podobnie jak poprzednie – skończył się zgodne z zapowiadanym scenariuszem.

ZLH: Wulkan górą (FOTO)

Strzelanie w piątej minucie rozpoczął Bartosz Haniecki, ale radość z prowadzenia nie trwała zbyt długo, bo w odpowiedzi Bartłomiej Hajdun wyłożył piłkę Łukaszowi Głodowskiemu, ten tylko ją poprawił i bardzo ładnym strzałem z dalszej odległości wyrównał.

Początkowo debiutujący na parkietach Złotoryjskiej Ligi Halowej Young Boys sprawiał dużo problemów faworyzowanemu Wulkanowi, czego efektem była choćby nieznacznie chybiona próba Jakuba Gontarka, który strzałem z powietrza kończył podanie Jakuba Franczaka.

Byli mistrzowie ZLH również stwarzali sobie okazje, ale na kolejnego gola kazali czekać do 16. minuty. Tym razem Damian Jażdżyk skapitulował po silnym, mierzonym strzale Marcela Tupaja. Reprezentanci Young Boys nie zamierzali odpuszczać i ostatnie fragmenty pierwszej połowy zdecydowanie należały do nich.

Najpierw Głodowski huknął tuż nad bramką, zaraz pojedynek z Mateuszem Leśniakiem przegrał dokooptowany do zespołu w ostatniej chwili Oliwer Janczak, aż wreszcie zawodnik pozyskany przez Górnika Złotoryja w letnim okienku transferowym wywalczył rzut wolny, który jego zespół zamienił na gola.

Stały fragment gry wykonywał Bartłomiej Hajdun, lecz pierwszy strzał sparował Leśniak, a dobitkę zatrzymał stojący przy słupku Jakub Tycel, jednak ostatecznie piłka spadła pod nogi Janczaka i ten z zimną krwią trafił do siatki.

Wulkan kapitalnie rozpoczął drugą część pojedynku, ponieważ po upływie zaledwie trzydziestu sekund Haniecki po raz drugi zapewnił swojej ekipie prowadzenie. Moment później drugiego gola mógł zdobyć Tupaj, jednak tym razem przegrał pojedynek z Jażdżykiem.

Na 4:2 Wulkan trafił po bardzo ładnej, trójkowej akcji Marcina Franczaka, Jakuba Olewnika i Bartosza Hanieckiego, zakończonej celnym strzałem tego ostatniego. Faworyci poczuli krew, co skutkowało kolejnymi atakami na bramkę Young Boys. W 33. minucie było już 5:2, a swojego debiutanckiego gola w tej edycji ZLH zdobył Marcin Franczak, dobrze obracając się z rywalem na plecach i pewnym uderzeniem podwyższając prowadzenie.

Mimo wyraźnej straty, drużyna prowadzona przez Jarosława Łuniewskiego dzielnie walczyła o poprawę niekorzystnego rezultatu, jednak w krótkim odstępie Mateusz Leśniak obronił strzał piętą Hajduna i zdecydowanie silniejsze uderzenie z linii pola karnego Kacpra Nogi.

Do końcowej syreny oglądaliśmy ciekawą wymianę ciosów, która ostatecznie przyniosła tylko jednego gola. Damian Jażdżyk obronił strzał Hanieckiego i w ostatniej chwili uprzedził go przy próbie dobicia piłki głową, a po drugiej stronie doszło do sporego zamieszania, jednak kolejne uderzenia Głodowskiego oraz Hajduna jakimś cudem zatrzymywał Leśniak lub ofiarnie broniący partnerzy z zespołu.

Ostatnie słowo należało do najbardziej rozpoznawalnego gracza Wulkanu i całej ligi – Michała Michalskiego. Choć na co dzień kopie rywali przy okazji walk MMA, to dziś pokazał, że nadal pamięta jak się obchodzić z futbolówką, a zebrane przed laty czwartoligowe doświadczenie zaprocentowało w końcówce starcia z Young Boys, kiedy to Michalski dopadł do piłki i strzałem z ostrego kąta, dość szczęśliwie zaskoczył golkipera rywali.

Tuż przed zakończeniem pojedynku na jeszcze jeden strzał z dystansu zdecydował się Głodowski, ale tym razem jego potężne uderzenie obiło jedynie poprzeczkę bramki i ostatecznie Wulkan pokonał Young Boys 6:2, zostając tym samym pierwszym liderem XII edycji Złotoryjskiej Ligi Halowej.

Young Boys – Wulkan 2:6 (2:2)
Głodowski, Janczak – Haniecki 3, Franczak, Tupaj, Michalski
YB: Jażdżyk – Bigos, Franczak, Głodowski, Gontarek, Grześków, Hajdun, Kobza, Janczak, Makowski, Meller, Noga, Piętoń
Wulkan: M. Leśniak – Franczak, Haniecki, Ł. Leśniak, Michalski, Olewnik, Świętochowski, Tupaj, Tycel

Komplet wyników:
Kołowrotek Kondratów – Wilkowianka Wilków 1:5
Ujemny Bilans – Lechia Rokitnica 4:0
Young Boys- Wulkan 2:6
P B
1. Wulkan 3 6:2
2. Wilkowianka 3 5:1
3. Ujemny Bilans 3 4:0
4. Young Boys 0 2:6
5. Kołowrotek 0 1:5
6. Lechia 0 0:4
Ranking strzelców:
1. Haniecki (Wulkan) – 3 gole
2. Szeliga (Wilkowianka) – 2 gole
Piotr Gajek (Ujemny Bilans) – 2 gole

Fot. Dawid Graczyk

{gallery}galeria/sport/27-11-21-wulkan-young-boys-fot-dawid-graczyk{/gallery}

Powiązane wpisy