Czas na 2 kolejkę złotego futsalu
ZŁOTORYJA. Inauguracja Złotoryjskiej Ligi Halowej nie przyniosła niespodzianek, chociaż trudno by się takie pojawiły, skoro dwa z trzech pojedynków miały dość wyraźnego faworyta. Czy tym razem trend zostanie podtrzymany? Tego akurat nie wiemy, ale wydaje się, że druga seria gier powinna przynieść nieco więcej emocji, ponieważ pary najbliższego weekendu są bardziej wyrównane, a przynajmniej jedna z ekip dopisze do swojego konta premierowe punkty.
Pierwotnie granie w drugiej kolejce miały rozpocząć zespoły Young Boys i Ujemnego Bilansu, jednak na prośbę tych pierwszych zmieniono godziny rozgrywania spotkań.
Według nowego terminarza, palmę pierwszeństwa będą dzierżyć ekipy aktualnie otwierające tabelę, czyli Wulkan i Wilkowianka.
Po inauguracyjnej kolejce liga podzieliła się na dwie grupy. W pierwszej drużyny mają po trzy punkty oraz bilans bramek wynoszący +4, natomiast w drugiej nikt nie otworzył jeszcze swojego konta punktowego, a bilans bramkowy to - 4.
Wilkowianka i Wulkan swoje ubiegłotygodniowe mecze wygrały nie dając przeciwnikom większych szans.
W teorii trudniejsze zadanie miał Wulkan, który mierzył się z Young Boys, drużyną przez wielu uznawanych za czołową siłę rozgrywek. Mimo braku wielu kluczowych zawodników, wicemistrzowie ostatniej edycji nie pozostawili złudzeń zespołowi opartemu na zawodnikach Górnika II Złotoryja. O ile jeszcze w pierwszej połowie kibice mogli liczyć na niespodziewany rezultat, to już po zmianie stron Wulkan rządził na parkiecie, ostatecznie triumfując 6:2.
Wilkowianka starła się z innym debiutantem - Kołowrotkiem Kondratów i również nie zanotowała najlepszego początku, już po kilku minutach tracąc gola. Halowe doświadczenie z biegiem czasu nabierało wagi, bo drużyna Tomasza Maciejskiego po wyrównaniu i wyjściu na dwubramkowe prowadzenie trzymała rywala na dystans, niespecjalnie pozwalając rozwinąć skrzydła. Wynik 5:1 nie pozostawił złudzeń i dał drużynie z Wilkowa miejsce za plecami lidera.
Losy niedzielnej rywalizacji są w dużej mierze uzależnione od składów w jakich wystąpią obie ekipy, bo należy pamiętać, że w pierwszym meczu w szeregach Wulkanu zabrakło chociażby Jarosa, Zatwarnickiego, Bochni czy Łuniewskiego. Gdyby tym razem sytuacja się powtórzyła, Wilkowianka nie stoi na straconej pozycji i choć faworytem z pewnością nie będzie, może pokusić się o sprawienie niespodzianki.
Drugi z meczów powinien zagwarantować jeszcze więcej emocji, ponieważ Young Boys oraz Ujemny Bilans mają chrapkę na czołowe lokaty.
Jak wspomnieliśmy wcześniej, podopieczni Jarosława Łuniewskiego Złotoryjską Ligę Halową rozpoczęli od przegranej, natomiast ich niedzielni przeciwnicy drugiej serii gier oczekują w zdecydowanie lepszych nastrojach, gdyż mimo kilku absencji, nie dali szans Lechii Rokitnica, wygrywając 4:0.
Teraz poprzeczka powinna być zawieszona znacznie wyżej, a jeśli oba zespoły będą miały do dyspozycji najmocniejsze kadry, kibice mogą obejrzeć bardzo ciekawy pojedynek.
Trudno wyrokować kto wyjdzie z niego zwycięsko, gdyż po obu stronach barykady znajdziemy zawodników z doświadczeniem w Złotoryjskiej Lidze Halowej.
Ostatnim akordem drugiej kolejki będzie mecz Kołowrotka Kondratów z Lechią Rokitnica. Obecnie te zespoły plasują się na dwóch ostatnich lokatach, ale Kołowrotek dzięki honorowemu trafieniu przeciw Wilkowiance, ma minimalnie lepszą sytuację.
Lechia jako jedyna czeka na otwarcie konta z golami i wydaje się, że w niedziele powinna zanotować pierwszy ofensywny konkret, bo młodzi zawodnicy Kołowrotka w pierwszej kolejce mieli momenty dobrej gry, ale często pozwalali się wykazać swojemu bramkarzowi.
15:30 Wilkowianka Wilków - Wulkan
16:30 Ujemny Bilans - Young Boys
17:30 Kołowrotek Kondratów - Lechia Rokitnica