Ostatnia kolejka (w tym roku) złotego futsalu
ZŁOTORYJA. Ostatnia tegoroczna kolejka Złotoryjskiej Ligi Halowej zbliża się wielkimi krokami, a jej stawką będzie pierwsze miejsce podczas krótkiej przerwy zimowej. Zajmująca pierwsze miejsce Wilkowianka zagra z Lechią Rokitnica, natomiast depczące po piętach lidera zespoły Wulkanu i Ujemnego Bilansu zmierzą się w bezpośredniej konfrontacji. O opuszczenie ostatniej pozycji powalczy zespół Young Boys, który na razie wyrasta na największe rozczarowanie tegorocznej kampanii, jednak w niedzielę dostanie kolejną okazję do przełamania niemocy, podejmując Kołowrotek Kondratów.
Z tygodnia na tydzień rośnie ilość bramek zdobywanych w meczach ZLH, więc pozostaje mieć nadzieję, że zawodnicy pójdą za ciosem i w niedzielę zawieszą poprzeczkę jeszcze wyżej.
W pierwszym spotkaniu Lechia Rokitnica stanie przed ciężkim zadaniem zatrzymania lidera z Wilkowa. Wilkowianka w trzech dotychczasowych pojedynkach zanotowała komplet zwycięstw i jest na dobrej drodze by przewodzić stawce na półmetku rywalizacji. Zespół prowadzony przez Tomasza Maciejskiego imponuje głównie grą w defensywie, dopuszczając do straty zaledwie dwóch goli, jednak z przodu Wilkowianka również nie ma się czego wstydzić, bo współpraca Michała Maciejskiego oraz Szymona Szeligi z resztą zespołu może napawać optymizmem.
Wszystkie argumenty przemawiają za zespołem z Wilkowa, jednak Lechia zdążyła już napsuć krwi rywalom. W poprzedniej kolejce zremisowała z Young Boys 5:5, choć mogła zamknąć losy rywalizacji jeszcze w pierwszej połowie, a w dwóch poprzednich grach musiała uznać wyższość Ujemnego Bilansu i Kołowrotka, momentami wyglądając całkiem obiecująco. Na pewno wiele w postawie Lechii zależeć będzie od jej motoru napędowego, czyli Piotra Wocha, notabene byłego zawodnika Wilkowianki.
Przed tygodniem zespół Young Boys dopisał do swojego konta pierwszy punkt, a w czwartej serii gier powalczy o premierowy triumf. Choć początkowo takiego scenariusza chyba nikt nie zakładał, podopieczni Jarosława Łuniewskiego zajmują ostatnie miejsce, ustępując Lechii Rokitnica gorszym bilansem bramkowym.
Jeśli, w którymś spotkaniu możemy oczekiwać kanonady, to właśnie tutaj, bo jak na razie mecze z udziałem rzeczonych drużyn są pod tym względem najciekawsze, choć większa w tym zasługa rywali niż Kołowrotka i Young Boys, gdyż te legitymują się mocno przeciętnym bilansem bramkowym – 9:15 oraz 8:18.
Podobnie jak w ostatniej kolejce, najciekawsze ze spotkań zaplanowano na zakończenie rywalizacji. Drugi Wulkan zagra z trzecim Ujemnym Bilansem i nauczeni pojedynkami tych ekip w poprzednich edycjach, spodziewamy się twardego, pełnego emocji meczu.
Obie drużyny zdążyły już zaprezentować próbkę swoich możliwości, jednak do niedzielnego spotkania podejdą w zupełnie innych nastrojach. Wulkan pewnie i przekonująco pokonał Kołowrotek, natomiast Ujemny Bilans został pokonany przez Wilkowiankę Wilków, zostawiając po sobie kiepskie wrażenie. Aktualny jeszcze wicemistrz również musiał uznać wyższość lidera, jednak na tle Wilkowianki zaprezentował się znacznie lepiej od swojego najbliższego oponenta.
Każdy mecz to osobny rozdział, więc wyniki poprzednich starć nie powinny rzutować na to, co wydarzy się na parkiecie jutro. Dodatkowego smaczku tej rywalizacji dodaje walka o koronę króla strzelców. Obecnie w pojedynek najmocniej zaangażowani są zawodnicy właśnie Wulkanu oraz Ujemnego Bilansu. Pierwsze miejsce, z siedmioma trafieniami, zajmuje Bartosz Haniecki (Wulkan), a drugie Piotr Gajek (Ujemny Bilans), autor sześciu goli.
Nie możemy wykluczyć, że wspomniany duet pogodzi Michał Maciejski, który w trzech spotkaniach zdobył cztery bramki i okupuje miejsce na najniższym stopniu podium w klasyfikacji strzelców.
IV kolejka ZLH:
15:30 Lechia Rokitnica – Wilkowianka Wilków
16:30 Kołowrotek Kondratów – Young Boys
17:30 Wulkan – Ujemny Bilans