Górnik Złotoryja mistrzem jest! (FOTO)

- Trener Gwardii Andrzej Kwaśnik: - Spodziewaliśmy się wyrównanego meczu. Aczkolwiek liczyliśmy się z tym, że będzie bardzo ciężko zdobyć punkty, bo zdaje się, iż drużyna Górnika przegrała tylko jeden mecz, właśnie z nami na naszym boisku. Wiedzieliśmy więc, że to będzie bardzo trudny teren. Jednak jestem bardzo zadowolony z mojej drużyny, która dała z siebie wszystko. Tyle ile mogliśmy z siebie włożyć dziś na tym meczu, to dokonaliśmy tego z nawiązką. Graliśmy przecież tylko z dwoma zawodnikami na zmianę, nie było dwóch chłopaków rezerwowych, i po prostu zabrakło nam sił. Drużyna ze Złotoryi była bardziej wybiegana, i trzeba przyznać, że byli dużo lepsi. Drużyna przeciwna miała długą ławkę rezerwowych. Grali na szerokość całego boiska, a to duży plac do biegania, i bez zmienników ciężko jest cokolwiek ugrać. Ale i tak chłopcy dali z siebie na 110% i jestem z tego spotkania i z ich postawy dumny. My dopiero przecież założyliśmy ten zespół piłkarski w tym sezonie, gramy niecały więc rok.

Wśród biegających na boisku zawodników przyciągała wzrok kibiców wyróżniająca się nie tylko wzrostem, ale i  grą jedyna dziewczyna. W Gwardii na pozycji środkowego obrońcy świetnie sobie radziła Julita Wierzbicka. – Gra u nas ta zawodniczka od tego sezonu – mówi szkoleniowiec z Białołęki. Trzeba przyznać, że już zwróciła na siebie uwagę, bo dostała powołanie na konsultację do kadry Dolnego Śląska. I też bardzo interesuje się nią Chrobry Głogów kobiecy zespół. I mam nadzieję, że uda się ją wypromować na tyle, żeby poszła dalej.

Trener Górnika Piotr Korczak: – Chłopcy byli dziś nastawieni bojowo do mecz i ja wierzyłem, że my ten mecz wygramy. Pierwszą bramkę strzeliła Białołęka i wiadomo trudno się goni mecz. Ale chłopaki dali radę. Strzeliliśmy wyrównująca bramkę dość szybko. Potem drugą, ale kiedy przeciwnik po błędzie obrony i bramkarza znowu wyrównał, chłopcy na moment tylko poczuli jakieś zwątpienie. Ale widać, że chcieli ten mecz wygrać. W tym meczu były takie fajne, zdrowe emocje. Potem też każdy z zespołów zaczął opadać trochę z sił. Jednak kluczowi moi zawodnicy wytrzymali fizycznie ten mecz na szczęście. Przeciwnik był dla nas dziś równorzędny, bo kilku chłopców jeśli na tym poziomie w tym wieku potrafi już z piłką coś zrobić, to zespoły jak my, mają wtedy już problem. Ale nasza taktyka była tylko jedna-  wygrać ten mecz. A to nad czym z nimi pracuję na treningach, dziś mieli tylko po prostu sprzedać. I to właśnie uczynili. Moi chłopcy fajnie trenują, zaufaliśmy sobie, są cierpliwi, poddali się mojej metodzie pracy. I chyba jakiś taki sukces się tutaj kroi. Frekwencja u nas bardzo dobra – osiemnastu, dwudziestu zawodników na treningach, tak że mógłby praktycznie dwa składy wystawić. Kręgosłupem tego zespołu na pewno jest dwóch dobrych bramkarzy Wojtarowicz, Kramek, środkowy obrońca Józefów, Tycel, Wasilewski i w ostatnim czasie zaczął nam strzelać gole Świes. To taki trzon zespołu, który mnie, jako trenerowi, gwarantuje stabilność i spokój. Ale w naszej drużynie jest mnóstwo młodych chłopców – rozstrzał rocznikowy od 2003 do nawet 2006. I dużo materiału wśród nich na dobrych piłkarzy.

Dodajmy iż młodych piłkarzy Górnika fantastycznie dopingowali ich młodzi koledzy i rodzice.
Górnik Złotoryja - Gwardia Białołęka 4:2 (2:2)
Bramki: Górnik:  Święs Szymon 26`, Wasilewski Maciej 35` , Tycel Jakub 50`,60` Gwardia:  Drzewiński Kacper 17`, Podchul Alex  45`
Górnik: Wojtarowicz Bartłomiej- Józefów Dawid, Rosiak Michał, Kocyła Jakub, Wasilewski Maciej, Tycel Jakub, Kot Tymon, Swięs Szymon, Huk Dominik, Kramek Szymon, Gontarek Jakub
Gwardia: Szulc Kamil -  Chonczyszewski Paweł, Wierzbicka Julita,Wiśniowski Przemysław, Podchul Alex, Cybulski Nikodem, Smerecznok Miłosz, Drzewiński Kacper, Skowron Paweł, Torba Bartosz, Golba Damian.

{gallery}galeria/sport/28-05-16-gornik-zlotoryja-gwardia-bialoleka-fot-ewa-jakubowska{/gallery}