Wulkan nabiera rozpędu... Kołowrotek nie odpuszcza
ZŁOTORYJA. KPH Wulkan nie zwalnia tempa i po przekonującym 8:0 nad Gandalfem wciąż przewodzi stawce, choć dwoma wygranymi może się również pochwalić Kołowrotek Kondratów. Ten nie dał szans Znajomym, co jest małym zaskoczeniem, ale może też zapowiedzią udanego sezonu przebojowej ekipy Kołowrotka. Na przeciwnym biegunie zacumowali Young Boys, którzy ulegli Wilkowiance Wilków i po dwóch seriach gier pozostają bez punktu.
I to właśnie „czerwona latarnia” rozpoczynała drugą kolejkę Trecom Złotoryjskiej Ligi Halowej. Szeregi Young Boysów wzmocnił Krzysztof Kaliciak, który otworzył wynik meczu z Wilkowianką. Taki rezultat utrzymał się do przerwy, ale warto było poczekać, bo emocje nadeszły w samej końcówce. Pięć minut przed ostatnią syreną Young Boys prowadzili 2:1, ale w futsalu to bardzo dużo czasu i Wilkowianka najpierw wyrównała, a później dorzuciła drugiego gola, co przyniosło pierwsze w tym sezonie punkty.
Sporo emocji zapewnił mecz Lechii Rokitnica z Polonią Ernestynów. Lechiści objęli prowadzenie już na samym początku, wykorzystując błąd jednego z rywali, ale na przerwę oba zespoły schodziły przy wyniku 3:3. W drugiej połowie nieznacznie lepszy okazał się przedstawiciel B-klasy i ostatecznie zwyciężył 5:3. Warto zauważyć, że Lechia ma szczęście do snajperów. Przed tygodniem trzy gole zdobył Mateusz Wiśniowski, a w ubiegłą niedzielę hat- trickiem popisał się Łukasz Kurek, lecz dało to na razie tylko jeden punkt.
Zdecydowanie mniej goli padło w pierwszej połowie meczu Znajomych z Kołowrotkiem, co nie oznacza, że było nudno. Okazji nie brakowało i w ich tworzeniu przeważali Znajomi, ale kapitalne zawody rozgrywał Kacper Romejko Po drugiej stronie trafił Igor Borycki, więc było jak w filmie - do przerwy 0:1. Zaraz po niej Kołowrotek stracił prowadzenie, a worek z bramki się wreszcie rozwiązał. Kiedy gola na 2:1 zdobył Bartłomiej Kłos, Znajomi byli jeszcze w stanie odpowiedzieć, jednak to był ich ostatni miły akcent w tym spotkaniu, bo ostatecznie przegrali 2:6. Efektowna wygrana jest w dużej mierze zasługą… bramkarza Kołowrotka, który swoją postawą zapracował na nominację do tytułu zawodnika kolejki.
Podobnie jak przed tygodniem ligowe granie zamykał Wulkan i bez większych problemów uporał się z Gandalfem. Pierwsza połowa nie zwiastowała pogromu, bo lider prowadził 2:0. W drugiej piłka lądowała w bramce pozyskanego przed tą kolejką Grzegorza Termyny sześciokrotnie, co pozwoliło Wulkanowi utrzymać pierwsze miejsce. Nie zatrzymuje się lider, nie zatrzymuje się również najlepszy strzelec. Przed tygodniem byliśmy świadkami aż czterech hat- tricków, ale tempo wytrzymał tylko Bartosz Haniecki, który znów trafił trzy razy. Mimo sporego wyczynu snajpera Wulkanu, o miano zawodnika kolejki powalczy jego klubowy kolega – Mateusz Zatwarnicki. Zdobył dwa gole, asystował kolegom i wniósł do ligi sporo dobrego.
Trzecim nominowanym jest Grzegorz Baran z Polonii Ernestynów. Już przed tygodniem wyglądał nieźle, podobnie jak cała Polonia, ale za każdym razem czegoś brakowało. W starciu z Lechią dołożył ogromną cegłę do zdobycia trzech punktów. Miał udział przy czterech z pięciu goli, dwa zdobywając samemu i przy dwóch asystując.
Young Boys - Wilkowianka Wilków 2:3 (1:0)
Kaliciak, Kobza - Franczak (sam.), Kityk, Pawlusiński
Lechia Rokitnica - Polonia Ernestynów 4:5 (3:3)
Wiśniowski, Kurek 3 - G. Baran 2, K. Baran, A. Grygorcewicz, Arian
Znajomi - Kołowrotek Kondratów 2:6 (0:1)
P. Gajek, Ł. Sawiński - Kłos 2, Łaba, Borycki, Skrzypczak, Kot
Wulkan - Gandalf 8:0 (2:0)
Haniecki 3, Tycel, Poparda, Dudzic, Zatwarnicki 2
Tabela :
1.Wulkan 6 17-4
2. Kołowrotek 6 11-6
3. Polonia 3 5-6
4.Znajomi 3 4-6
5. Wilkowianka 3 7-11
6. Gandalf 2 3-11
7. Lechia 1 7-8
8. Young Boys 0 6-8
Klasyfikacja strzelców:
1. Bartosz Haniecki (Wulkan) - 6 goli
2. Bartłomiej Kłos (Kołowrotek) - 5 goli
3. Mateusz Wiśniowski (Lechia) - 4 gole