Pogoń wróciła do okręgówki
ŚWIERZAWA. Pogoń Świerzawa po rewelacyjnej wręcz postawie w rundzie wiosennej, awansowała do okręgówki! Chociaż w ostatnim meczu sezonu uległa Woskarowi Szklarska Poręba 0-2 to dzięki reformie ligi i najlepszemu bilansowi punktów , z drugiego miejsca, awansowała do okręgówki. To wielki sukces piłkarzy , trenera Arkadiusza Palucha i młodego wiekiem i stażem prezesa Jakuba Jagiełło.
Mecz w Woskarze zapowiadany był jako hit sezonu i fanów dobrego futbolu na pewno nie rozczarował. Było to starcie najlepszego ataku - Woskar zdobył 115 bramek z najlepsza obroną ligi - Pogoń straciła jedynie 10 goli. Jesienią zawodnicy Pogoni wygrali u siebie z rywalami 5-1 teraz przyszedł czas na rewanż. Piłkarze obu ekip mogli liczyć na wsparcie ze strony kibiców.
Mecz lepiej zaczęli piłkarze ze Świerzawy nie pozwalając rozwinąć skrzydeł „starym” ligowym wyjadaczom ze Szklarskiej. Doskonałą sytuację na objęcie prowadzenia zmarnował Grzegorz Zajda z Pogoni - strzelił w poprzeczkę a piłka odbiła się na samej linii bramkowej. Sędzia asystent gola słusznie nie uznał, ponieważ piła nie przeszła linii całym obwodem. W kolejnej akcji po dośrodkowaniu piłka w polu karnym spadła pod nogi Zajdy a ten strzelił... obok słupka. Swoją szansę na bramkę miał również grający rewelacyjne zawody Szymon Szeliga - okiwał obronę Woskaru jednak jego anemiczny strzał wyłapał bramkarz rywali. Niewykorzystane sytuacje zemściły się już w pierwszej połowie. W 32. min. po dośrodkowaniu z rzutu różnego niepilnowany na drugim słupku piłkarz Woskara zagrał centrę w pole karne a gola głową zdobył grający prezes Szklarskiej Krzysztof Jahn. Do przerwy wynik nie uległ zmianie i Woskar prowadził ze Świerzawą 1-0. Piłkarze Pogoni mogli sobie „pluć z brodę” za niewykorzystane szanse.
Druga połowa spotkania była już bardziej wyrównana. Zawodnicy ze Szklarskiej ustawili się ewidentnie na kontry cofając się do obrony co utrudniło grę Świerzawian. Szansę na wyrównująca bramkę miał z rzutu wolnego Piotr Gajek ale posłał piłkę obok słupka. W 84 minucie spotkania zawodnik Woskaru wygarnął piłkę spod nóg Łukasza Krajewskiego, podał na skrzydło do rozpędzonego Marcina Bednarczyka, który zdobył piękną bramkę w okno bramki Łukasza Kłobuckiego. Woskar prowadził już 2-0 i mógł podwyższyć swój dorobek.
Po kontrze w ostatnich minutach spotkania piłkarz Woskara popędził lewym skrzydłem mijając obrońców Pogoni i oddał groźny strzał po ziemi. Kłobucki instynktownie, czubkiem buta, wybronił piłkę. Po ostatnim gwizdku wystrzeliły szampany, posypały się podziękowania i rozległy się okrzyki radości. Obie ekipy stworzyły bardzo dobre widowisko. Zawodnicy i kibice cieszyli się z awansu, ponieważ zarówno Woskar jak i Pogoń znów się spotkają, tym razem w okręgówce. Dla piłkarzy ze Świerzawy jest to powrót do tej klasy rozgrywkowej po nieudanym sezonie 2013/2014.
Dziękuję trenerowi i piłkarzom za bardzo udany sezon i walkę na boisku w każdym meczu. Składam serdeczne podziękowania dla kibiców za gorący doping podczas meczów oraz sponsorom klubu za otrzymane wsparcie finansowe i materialne. Dziękuję również redakcji portalu e-legnickie.pl za promowanie klubu w regionie. Udało nam się awansować, choć jeszcze dwa lata temu mało kto się spodziewał, że możemy znów grać w okręgówce. Oczywiście nasza bardzo dobra gra jest wynikiem ciężkiej pracy zawodników i trenera Arkadiusza Palucha na treningach. Jak wydać wysiłek się opłacił i wspólnie z kibicami możemy się cieszyć z awansu. W okręgówce na pewno musimy być jednak skuteczniejsi, bo inaczej szybko się z nią pożegnamy. - powiedział Jakub Jagiełło, prezes KS Pogoń Świerzawa.
Przed sztabek trenerskim i zarządem klubu trudne chwile. Nie ma czasu na świętowanie. Klub musi przygotować budżet na granie w klasie okręgowej. Pogoń liczy mocno na przychylność Urzędu Miasta i Gminy, burmistrza Kołcza. Co do kadry to najważniejsze wydaje się ...zachowanie składu. Nie jest tajemnicą, że kilku zawodników znalazło się na celowniku klubów z 4 ligi. Przed laty miejscowa Pogoń grała w 3 lidze. Być może obecna Pogoń jest na drodze by powtórzyć ten sukces.