52 gole na pożegnanie. Skarbek to jest skarb!
III grupa legnickiej A-klasy pożegnała się ze swoimi nadzwyczaj efektownie. W ostatniej jesiennej kolejce padło aż 52 gole, z czego 16 było dziełem Przyszłości Prusice! Wicelider nie dał najmniejszych szans Ratajowi Paszowice, lecz zimować przyjdzie mu za plecami Skory, która tak efektowna nie była, ale wygrała bezpośredni pojedynek i ma dwa „oczka” przewagi. Teraz zawodników czeka jednak długa przerwa i ładowanie akumulatorów, bo nie od dziś wiadomo, że runda wiosenna przynosi kolejki cudów, a wielu drużynom punkty będą potrzebne równie mocno, co tlen.
KS Męcinka – Błękitni Kościelec 5:1 (1:1)
Gabryś 1’, Zieliński 53’, 84’, Zapaśnik 87’, Popardowski 90’ – Malicki 3’
Jako pierwsi ligę zakończyli zawodnicy z Męcinki i Kościelca, bo mecz pomiędzy tymi ekipami rozegrano już w sobotę. Błękitnym nie dawano właściwie żadnych szans, a kiedy Maciej Gabryś już w pierwszej minucie otworzył wynik spotkania, w Męcince zapowiadał się pogrom. Błyskawicznie odpowiedział jednak Tomasz Malicki i na przerwę obie ekipy schodziły przy wyniku 1:1. Po zmianie stron Męcinka przypomniała sobie, że jest faworytem, a w dodatku gra na własnym terenie i Piotr Zieliński wyprowadził ją na prowadzenie. Na kolejne gole kibice musieli czekać do ostatnich minut. Było jednak warto, bo najpierw drugie trafienie zanotował Zieliński, zaraz Łukasza Małka pokonał Dawid Zapaśnik, a wynik ustalił Marek Popardowski. Błękitni mają chyba problemy z koncentracją na początku spotkań, bo przed tygodniem dali sobie wbić gola w 18… sekundzie.
Warto również odnotować, że niedzielny mecz wieńczący rundę jesienną miał sporo podtekstów. Dostępu do bramki Męcinki strzegł Michał Gołembiewski, który w pierwszych spotkaniach tego sezonu grał dla Błękitnych, a w jego ślady lada dzień pójdą kolejni zawodnicy z Kościelca.
Park Targoszyn – Skora Jadwisin 0:3 (0:2)
Hyski 35’, J. Kulik 40’, M. Kulik 65’
Zarówno lider jak i wicelider swoje mecze rozegrali o godzinie 11. Skora, po niespodziewanym remisie z Huraganem Proboszczów wykorzystała margines błędów i w niedzielę za wszelką cenę chciała wygrać, by utrzymać przewagę nad Przyszłością Prusice. Zadanie nie należało do najtrudniejszych, bo jej rywal – Park Targoszyn, już się wyszumiał. Po zapierającym dech w piersiach początku zespół z Targoszyna gwałtownie wyhamował, w ośmiu ostatnich meczach zdobywając zaledwie trzy „oczka”. Lider jeszcze przed przerwą zadał dwa ciosy, których autorami byli Marcin Hyski i Jarosław Kulik. W drugiej połowie swoje trzy grosze dorzucił najlepszy strzelec rozgrywek Marcin Kuluk, a Skora pewnie pokonała niżej notowanego rywala, przypieczętowując kapitalną rundę. Podopieczni Dariusza Gindy w piętnastu spotkaniach zanotowali czternaście zwycięstw i jeden remis. Szacunek.
Przyszłość Prusice – Rataj Paszowice 16:0 (5:0)
P. Skarbek 12’, 15’, 17’, 38’, 66’, 75’, 87’, Pałka 33’, 83’, Sojka 51’, D . Pawlusiński 53’, Kityk 56’, K. Trojanowski 61’, Piątek 68, M. Trojanowski 70’, A. Trojanowski 77’
Tutaj za podsumowanie powinien wystarczyć chyba sam wynik. Przyszłość drugie miejsce powetowała sobie najlepszą ofensywą i najlepszą defensywą rundy jesiennej. Sami nie wiemy, co robi większe wrażenie. 68 bramek zdobytych, czy tylko 11 straconych. A niedzielny wyczyn Patryka Skarbka to już jakiś zupełnie inny świat. Zawodnik Przyszłości na skompletowanie klasycznego hat-tricka potrzebował siedemnastu minut, a między pierwszym a trzecim golem, upłynęło zaledwie pięć minut. Klasa.
Rataj z pewnością należy do grona zespołów, którym wraz z ostatnią kolejką spadł kamień z serca. Pięć ostatnich meczów to pięć porażek, a w dodatku dwie takie, że zawodników z Paszowic robi się zwyczajnie żal. 0:13 w Krzywej i 0:16 w Prusicach. To naprawdę musiało boleć.
Sokół Krzywa – Radziechowianka Radziechów 8:0 (3:0)
Kuśmierz 20’, Wojtczak 29’, 45’, Marusiński 40’ 69’, Hawrylów 57’, Bratko 78’, Salachna 80’
Z przytupem zmagania zakończył również Sokół Krzywa, który podejmował na własnym terenie beniaminka z Radziechowa. Zespół Pawła Buńkowskiego jechał skazywany na porażkę i nie zdołał sprawić niespodzianki. Gospodarze dominowali, czego najlepszym odzwierciedleniem jest wynik . Dla Sokoła było to najwyższe zwycięstwo w pierwszej części sezonu.
Wilki Rózana – Burza Gołaczów 5:1 (3:0)
Paluch 11’, Dulęba 31’, 58’, 63’, Osoba 35’ – Dreger 82’
Efektowną wygraną zanotowały również Wilki Różana, podejmujące innego beniaminka – Burzę Gołaczów. Gospodarze dzięki zainkasowaniu trzech punktów przypieczętowali swoje trzecie miejsce, wyrastając na jedno z największych zaskoczeń rundy jesiennej. W poprzednim sezonie Wilki miały bardzo dobrą rundę wiosenną, a w tym pokazały, że te wyniki nie były dziełem przypadku. Choć strata do czołowe dwójki jest duża i zespół z Różanej ma minimalne szanse na włączenie się do walki o awans, to „pudło” na koniec rozgrywek, byłoby niewątpliwym sukcesem ekipy z Różanej.
Orzeł Zagrodno – Nysa Wiadrów 4:3 (3:2)
Kaliciak 9’, Krzeszowiec 40’, 77’, Miklas 43 – Nowacki 34’, 42’, 71’
Zdecydowanie więcej emocji było w Zagrodnie, gdzie Orzeł zanotował piąte zwycięstwo z rzędu, przerywając tym samym passę Nysy, która w sześciu kolejnych spotkaniach nie zanotowała porażki. Gospodarze dwukrotnie obejmowali prowadzenie, lecz Daniel Nowacki doprowadzał do wyrównania. Tuż przed przerwą trzeci cios zadał jednak Mariusz Miklas i Orzeł schodził na przerwę mając jedną bramkę przewagi. Po zmianie stron zdecydowanie najlepszy w szeregach Nysy zawodnik dał swojej ekipie trzeci tego dnia remis, ale ostatnie słowo należało do Adriana Krzeszowca, który dwa dni wcześniej został wybrany najlepszym zawodnikiem Orła mijającej rundy. Nominacja była trafna, bo pomocnik w niedzielę dwukrotnie pokonał golkipera z Wiadrowa zapewniając tym samym Orłowi trzy punkty. W jednym szeregu mógł z nim stanąć Marcin Toczek, który w końcówce spotkania wybronił rzut karny.
Huragan Proboszczów – Wilkowianka Wilków 2:2 (1:0)
M. Nowaczewski 30’, Sowa 75’ – Gugała 76’, M. Maciejski 83’
„Jedenastkę” obronił także Tomasz Maciejski z Huraganu Proboszczów, a jego zespół podzielił się punktami z Wilkowianką Wilków. Gospodarze, opromienieni remisem ze Skorą Jadwisin liczyli na pełną pulę, jednak goście z Wilkowa mimo kłopotów kadrowych ambitnie walczyli zdobywając cenny punkt. Huragan utrzymał siódmą lokatę w tabeli, która jest najlepszą pośród trójki beniaminków. Podopieczni Adama Przydrygi mogą być zadowoleni ze swojej postawy, bo w kilku meczach zaprezentowali naprawdę niezły futbol i wiosną mogą napsuć sporo krwi faworytom.
Olimpia Olszanica – Bazalt Piotrowice 1:1
Po jednym punkcie do swoich kont dopisały także Olimpia Olszanica i Bazalt Piotrowice. Choć goście w ligowej tabeli plasują się zdecydowanie wyżej, nie zdołali wygrać w Olszanicy. Miejscowi natomiast dzięki punkcikowi wywalczonemu w niedzielę zbliżyli się do Burzy Gołaczów i Rataja Paszowice.