Nie ma parcia, ale IV liga kusi Górnika
ZŁOTORYJA. Przed sezonem, Górnik Złotoryja był jednym z zespołów, najczęściej wskazywanych do zajęcia miejsca premiowanego awansem. Podopieczni Mirosława Zielenia bardzo udanie rozpoczęli rozgrywki, po siedmiu kolejkach przewodząc stawce, lecz później złotoryjanie zanotowali kilka wpadek, takich jak porażka w Chojnowie i ostatecznie przyszło im zimować na najniższym stopniu podium, jednak strata do prowadzącej Odry Ścinawa jest jak najbardziej możliwa do odrobienia, zwłaszcza, że w bezpośrednim pojedynku Górnik pokonał aktualnego lidera 1:0.
Rundę jesienną złotoryjanie rozpoczęli od remisu z Iskrą Księginice, następnie pokonali jej imienniczkę z Kochlic, by w trzeciej serii gier po raz kolejny podzielić się punktami, tym razem z Gromem Gromadzyń- Wielowieś. Cztery kolejne spotkania, to seria zwycięstw, przerwana przez remis w Siedliskach. Złotoryjanie w kratkę grali w meczach derbowych, bo najpierw pokonali Przyszłość Prusice 3:0, a tydzień później w Chojnowie przegrali z Chojnowianką, pokazując, że ten rywal wyraźnie im nie leży. Jesienią poprzedniego sezonu chojnowianie zdobyli zaledwie jeden punkt, remisując właśnie z Górnikiem. Jak pokazują wyniki, zespół trenera Zielenia potrafił zagrać świetny mecz i pokonać Odrę Ścinawa, Kuźnię Jawor, rozbić Odrę Chobienia, ale tracił punkty w niespodziewanych momentach.
- Z dorobku punktowego na pewno jesteśmy zadowoleni, zwłaszcza, że w tej rundzie nie opuszczał nas pech. Przytrafiały się drobne urazy, poważniejsze kontuzje i niemal w każdym spotkaniu musiałem rotować linią obrony, więc te 31 punktów musimy szanować – podsumował trener Górnika.
Złotoryjanie do rundy wiosennej przygotowywać się będą od 17 stycznia, wykorzystując własne obiekty. Raz w tygodniu trenować będą na hali, natomiast dwie pozostałe jednostki mają odbywać się w terenie. Wejście w rytm meczowy ma zapewnić pięć meczów kontrolnych, z rywalami występującymi w IV lidze, klasie Okręgowej i A-klasie. Najmocniejszym przeciwnikiem będzie Stal Chocianów, czwarty obecnie zespół IV ligi. Na tym poziomie rozgrywkowym występują również GKS Warta Bolesławiecka oraz Piast Wykroty, czyli inni sparingowi rywale Górnika.
Niemal co pół roku w Złotoryi gorączkowo szukano napastnika, lecz teraz jest zdecydowanie spokojniej. Świetną robotę w ofensywie wykonywał Tomasz Dubowski, którego wspierali inni ofensywni zawodnicy, jak Paweł Sułek, Fabian Gałaszkiewicz, Karol Nowosielski czy Mateusz Dudzic. Priorytetem jest doprowadzenie do pełni sprawności kontuzjowanych zawodników, co oznaczałoby brak aktywności na rynku transferowym. Prezes Górnika, Rafał Franczak trzyma jednak rękę na pulsie, obserwując zawodników z lokalnych zespołów, więc być może wiosną w zespole ujrzymy jakąś nową twarz.
Dobra pozycja po pierwszej części sezonu nie rozgrzała głów zarządu i sztabu szkoleniowego. Przed Mirosławem Zieleniem nie postawiono celu w postaci awansu, choć z pewnością nikt by się nie pogniewał, gdyby Górnikowi przyszło rywalizować w IV lidze.
- Wielkiego parcia na awans nie ma. Celem jest gra o trzy punkty w każdym spotkaniu, chcemy podnosić swoje umiejętności, a wszystko i tak zweryfikuje liga. W czerwcu zobaczymy na ile nasze założenia zostały wykonane, ale na pewno nie chcemy zakładać górnolotnych celów – kończy trener Mirosław Zieleń.
Sparingi:
04.02 Prochowiczanka Prochowice (klasa Okręgowa)
11.02 GKS Warta Bolesławiecka (IV liga)
18.02 Stal Chocianów (IV liga)
25.02 Orzeł Wojcieszów (A- klasa Jelenia Góra)
04.03 Piast Wykroty (IV liga)