Jedna niewiadoma w złotym futsalu
ZŁOTORYJA. Sobotnia odsłona Złotoryjskiej Ligi Halowej rozwiała niemal wszystkie wątpliwości. Do Termo- Okien dołączył Wulkan oraz Tornado, które zapewniły sobie miejsca w pierwszej czwórce, a do obsadzenia zostaje ostatnia pozycja, o którą walczą ekipy Zbiegu Okoliczności i Fenixa Pielgrzymka. Los skojarzył obie ekipy w… ostatniej kolejce, więc jutrzejsza batalia będzie decydować o wszystkim. W lepszej sytuacji są zawodnicy ze Świerzawy, ponieważ wystarczy im remis, jednak znając podejście obu ekip, możemy spodziewać się z obu stron zaciętej walki o pełną pulę.
Jako pierwszy swoją obecność w grupie mistrzowskiej przyklepał Wulkan, który po kiepskim początku wrócił na właściwe tory i ulokował się za Termo- Oknami. W sobotę grał z drużyną A i zadanie wykonał perfekcyjnie, choć po pierwszej połowie niżej notowany przeciwnik mógł mieć nadzieję na sprawienie niespodzianki, ponieważ obrońca tytułu prowadził tylko 4:3. Po zmianie stron do bramki trafiali już tylko podopieczni Arkadiusza Palucha, a w rolę katów wpisali się: Bartosz Haniecki i Fabian Gałaszkiewicz. Pierwszy z nich skompletował hat- tricka, a drugi po zdobyciu sześciu bramek w turnieju organizowanym przez OZPN dorzucił dwa gole w Złotoryjskiej Lidze Halowej.
Szanse na wskoczenie do pierwszej czwórki bezpowrotnie stracił Lider, któremu pokonanie Fire połączone z korzystnym układem wyników w pozostałych spotkaniach dawało nadzieję na walkę o tytuł mistrzowski. O ile Fenix i Zbieg Okoliczności swoje mecze przegrały, to zawiódł sam Lider, bo był został pierwszą w tym sezonie drużyną, która nie potrafiła pokonać zamykającego tabelę Fire. Złotoryjanie muszą być z podziału punktów zadowoleni, bo po pierwszej połowie przegrywali 3:1, lecz ostatecznie udało im się dogonić rywala i wywalczyć jedno „oczko”, które w ostatecznym rozrachunku nic Liderowi nie daje.
Pewne pierwszego miejsca Termo- Okna nie odpuściły Fenixowi Pielgrzymka, który mógł wskoczyć na czwarte miejsce. Mimo braku Marcina Gajka oraz Mateusza Miazgi, faworyt wywiązał się ze swojej roli. Łatwo nie było, bo na przerwę lider schodził z jednobramkową zaliczką, którą zdołał jednak poprawić po zmianie stron. O ile faworytowi do końcowego triumfu wynik ten nie zrobił większej różnicy, to już Fenixowi pokrzyżował plany. Na pewno takie rozstrzygnięcia dodadzą lidze emocji, bo wszystko zostanie rozstrzygnięte dopiero w ostatniej kolejce fazy zasadniczej.
No i na koniec najciekawsze ze spotkań, czyli pojedynek Zbiegu Okoliczności z Tornadem. Wygrana tych pierwszych dałaby im pewne miejsce w czwórce, jednak podopieczni Mirosława Zielenia mieli na ten dzień nieco inne plany. Zawodnicy Górnika Złotoryja postanowili dorzucić drugi sukces w odstępie kilku godzin i po wygraniu OZPN-owskiego turnieju, pokonali Zbieg Okoliczności, wskakując tym samym na „pudło”. Dwa gole zdobył Maciej Haba, podobnie jak Gałaszkiewicz utrzymując świetną formę przez cały dzień rozgrywek, a dwa kolejne trafienie dorzucił nieobecny wcześniej Mateusz Dudzic. Zbieg Okoliczności odpowiedział ciosami Grzegorza Zajdy, Łukasza Tatusia i Radosława Kurka, jednak na Tornado to było zbyt mało, więc ekipę ze Świerzawy czeka dziś spotkanie o być albo nie być z Fenixem Pielgrzymka.
Wulkan – A 8:3 (4:3)
Gałaszkiewicz 2, Haniecki 3, Kraśnicki, Paluch, Wakulski – Tur 2, Durmaj
Fire – Lider 5:5 (3:1)
Brewko, Fela 2, Kufel 2 – Bielak 3, Wolak
Termo Okna – Fenix Pielgrzymka 3:1 (2:1)
Jaros, Maciejski, Trojanowski – Hajdun
Zbieg Okoliczności – Tornado 3:4 (0:1)
Kurek, Tatuś, Zajda – Haba 2, Dudzic 2
Pkt
1. Termo Okna 18
2. Wulkan 13
3. Tornado 11
4. Zbieg Okoliczności 9
5. Fenix Pielgrzymka 7
6. Lider Złotoryja 6
7. A 3
8. Fire 1
Ranking strzelców:
1. Mateusz Jaros (Termo- Okna) – 16 goli (1 w ostatniej kolejce)
2. Mateusz Dudzic (Tornado) – 12 (2)
3. Piotr Gajek (Termo- Okna) – 11
Bartłomiej Hajdun (Fenix) – 11 (1)
Bartosz Haniecki (Wulkan) – 11 (3)
Terminarz niedzielnych spotkań:
14:00 Wulkan – Fire
15:00 Fenix – Zbieg Okoliczności
16:00 Lider – Termo Okna
17:00 Tornado - A