Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Orzeł budzi się z zimowego snu

Z zimowego snu wybudzają się powoli w Zagrodnie. Zawodnicy Orła mają za sobą jedno, rozruchowe spotkanie, a właściwe zajęcia mają zacząć od najbliższego tygodnia. Szósta obecnie drużyna A-klasy zagra trzy mecze kontrolne z ciekawymi rywalami, a w rozmowie z naszym portalem trener Krzysztof Kaliciak odniósł się również do spekulacji mówiących o możliwych przenosinach pod skrzydła Okręgowego Związku Piłki Nożnej w Jeleniej Górze. Rozgrywane zimą gry kontrolne nie są jednak zapoznaniem się z nowymi ligowymi rywalami, a jedynie powiewem świeżości i chęcią skonfrontowania umiejętności z kimś z zewnątrz.

Orzeł budzi się z zimowego snu

Najgorętszym tematem wśród zagrodzieńskich miłośników futbolu nie są sparingi Orła, a podział finansowego tortu jakim gmina obdziela lokalne zespoły. Na biedę na pewno nikt w tym rejonie narzekać nie może, bo choć nie jest to poziom gmin takich jak Kunice, Rudna czy Ścinawa, to miejscowe kluby zostają solidnie dofinansowane.

W tym roku pula będzie taka sama jak w latach poprzednich, czyli wyniesie 133 tysiące złotych. Dwanaście miesięcy temu Orłowi skapnęło 34 tysiące, jednak działacze mają nadzieję, że teraz kwota będzie jeszcze wyższa. Mają ku temu podstawy, ponieważ tylko Orzeł i Radziechowianka Radziechów zostały w tym samym położeniu. Olimpia Olszanica spadła do B-klasy, gdzie koszty utrzymania zespołu są zdecydowanie niższe, a Skora Jadwisin rozwiązała drużynę młodzieżową, co również znacząco obniża wydatki. Wyniki konkursu poznamy jednak dopiero za miesiąc, więc na razie pozostają kibicowskie spekulacje.

A co słychać w Orle pod względem stricte piłkarskim? Podopieczni Krzysztofa Kaliciaka w rundzie jesiennej zajęli szóste miejsce, ustępując Błękitnym Kościelec z powodu przegranej w bezpośrednim meczu. To spotkanie wywołało sporo emocji, bo przedstawiciele klubu z Zagrodna nie ukrywali swojego niezadowolenia z pracy sędziego. Jak się później okazało porażka w Kościelcu sprawiła, że Orzeł po pierwszej części sezonu jest lokatę niżej.

- Z rundy jesiennej jestem zadowolony, choć doskonale zdaję sobie sprawę, że mogliśmy zdobyć kilka punktów więcej. Żałuje, że nie mieliśmy zbyt wielu okazji do gry w optymalnym składzie, bo mamy młody zespół i część chłopaków rozpoczęła studia, wyjeżdżając w tym celu do Wrocławia. Nie jesteśmy jednak jedynymi, bo to normalne zjawisko w amatorskiej piłce i patrząc na te okoliczności możemy być zadowoleni z przebiegu jesieni – podsumował Krzysztof Kaliciak.

Orzeł pełną parą ma ruszyć w najbliższym tygodniu, korzystając z miejscowego Orlika. Jak na razie zawodnicy odbyli jedną sesję treningową, ograniczającą się do wewnętrznej gierki. Zespół trenera Kaliciaka sparingowe granie zacznie już w następny weekend, stając w szranki z drugą prowadzoną przez byłego gracza między innymi Cracovii Kraków- GKS-em Warta Bolesławiecka. Rywal Orła występuje w IV lidze, gdzie po fatalnym początku wstał z kolan i wskoczył na dziesiąte miejsce. Drugim przeciwnikiem ma być beniaminek III grupy jeleniogórskiej A-klasy, czyli GKS Iwiny, a generalnym sprawdzianem będzie mecz z liderem tejże ligi, BKS-em Bolesławiec.

Dobór sparingpartnerów ożywił dyskusje o możliwych przenosinach do OZPN-u Jelenia Góra, gdzie występują zimowi rywale Orła. Kilka miesięcy temu taki temat podobno istniał, ale jak jest teraz? – Na dzień dzisiejszy nie ma takiego tematu. Pomysł faktycznie był i zrodził się z tego, by zawodnicy dostali bodźca w postaci walki z innymi zespołami. Tutaj rywalizujemy niemal z tymi samymi drużynami, osiągamy niemal identyczne wyniki, a koszty prowadzenia klubu w OZPN Jelenia Góra byłyby zbliżone. Uważam jednak, że legnicki OZPN prosperuje lepiej i wychodzi do drużyn z ciekawymi inicjatywami, takimi jak jednorazowa opłata za pracę sędziów przez całą rundę. Taka możliwość była sondowana, ale temat umarł i na dzień dzisiejszy nigdzie się nie wybieramy – wyjaśnił Kaliciak, pełniący również funkcję prezesa Orła.

Zarząd bardzo spokojnie podchodzi do tematu transferów, skupiając się bardziej na utrzymaniu kadry niż jej wzmocnieniu. Zimą ciężko sprowadzić nowego zawodnika, bo kluby często oczekują za udzielenie zwolnienia sporych pieniędzy, więc raczej trudno oczekiwać w Orle nowych twarzy. Warto dodać, że kilku zawodników z Zagrodna miało oferty z innych ekip. Mariusz Miklas był podobno bardzo blisko Burzy Gołaczów, jednak na dzień dzisiejszy zostaje w dotychczasowym klubie, a o Damiana Kroczaka pytała występująca w klasie Okręgowej Pogoń Świerzawa.

Orzeł po raz kolejny jest w sytuacji, w której nie grozi mu ani awans, ani spadek. Z jednej strony jest to rozwiązanie dobre, bo trener może dawać więcej szans rezerwowym czy juniorom, ale z drugiej brak większej stawki może działać negatywnie.

- Celem na wiosnę jest wygrywanie meczów i prezentowanie ciekawego futbolu. Bardzo bym chciał wprowadzić do gry przynajmniej dwóch juniorów, ponieważ u kilku z nich widzę spory potencjał, a na pewno lepiej wzmocnić skład swoimi młodzieżowcami niż sprowadzać zawodników z zewnątrz. W nieco dalszej przyszłości chcemy by właściwie wszyscy gracze pierwszego zespołu byli wychowankami i w rundzie rewanżowej mam zamiar uczynić ku temu pierwszy, mały kroczek – zapowiada Krzysztof Kaliciak.

Sparingi:
04.02 GKS Warta Bolesławiecka (IV liga)
26.02 GKS Iwiny (A-klasa Jelenia Góra)
termin do ustalenia - BKS Bolesławiec (A-klasa Jelenia Góra)

Powiązane wpisy