Wiosną Huragan mocniej zawieje...
PROBOSZCZÓW. W piłkarskim żargonie zwykło się mówić, że dla beniaminka, niezależnie od klasy rozgrywkowej, najtrudniejszy jest drugi sezon. Tę tezę początkowo potwierdzał Huragan Proboszczów, który przed rokiem był rewelacją rozgrywek, robiąc spore zamieszanie w górnej połówce tabeli. W trwającej kampanii zaliczył falstart, doszło do zmiany na stanowisku trenera i Huragan ostatecznie rundę jesienną zakończył na dziesiątej pozycji w imponującym stylu finiszując. Nowy szkoleniowiec, Rafał Golba liczy, że wiosną drużyna pójdzie za ciosem, jednak zdaje sobie sprawę, że wyniki będą uzależnione od sytuacji kadrowej zespołu.
Zespół z Proboszczowa nie mógł wyobrazić sobie gorszego startu. W czterech pierwszych meczach Huragan zdobył jeden punkt, na inaugurację rozgrywek remisując w derbach gminy Pielgrzymka z Fenixem. Później musiał uznać wyższość kolejno: Orła Zagrodno, Nysy Wiadrów i KS-u Męcinka.
- Z przebiegu całej rundy jesteśmy zadowoleni, bo obejmowałem zespół po czwartej kolejce, kiedy miał na koncie jeden punkt, później dorzuciliśmy dziewiętnaście „oczek” w dziesięciu spotkaniach, więc na pewno udało się wrócić na właściwe tory. Oczywiście nie było idealnie, bo w kilku spotkaniach byliśmy zespołem lepszym, dominującym, a przegrywaliśmy, ale kilka razy sprawiliśmy też niespodzianki, więc jest na zero. Cieszy mnie, że z meczu na mecz drużyna nabierała pewności siebie, zyskiwała jakość i atmosfera stawała się coraz lepsza. Wielu zawodników wskoczyło na wyższy poziom, zaczęło więcej dawać drużynie i to mnie cieszy najbardziej – podsumował pierwszą część sezonu Rafał Golba.
- Jestem zadowolony z postawy całej kadry, ale szczególnie cieszy mnie, że odpaliła nasza strzelba, czyli Mateusz Nowaczewski, któremu wcześniej, nie wiem na czym lub na kim, zaciął się zamek. Poprawie uległa również gra w środku pola, jednak nie wiem czy na wiosnę dalej to będzie tak funkcjonowało, bo Damiana Nowaczewskiego pociąga wspinaczka górska, ale wierzymy, że uda mu się obie pasje połączyć – puszcza oko trener, po chwili zupełnie serio dodając – Na pochwałę na pewno zasługuje Darek Olechno, który niezależnie od pozycji na jakiej występował, spisywał się świetnie, a do tego wykonywał kapitalną robotę w szatni, budując atmosferę oraz Jarek Andryjasik zawszę będący do mojej dyspozycji i mimo wieku, potrafiący dać drużynie dużo jakości na murawie.
Huragan przygotowania rozpoczął w połowie stycznia od zajęć w terenie. Następnie zawodnicy mieli trening na hali w Pielgrzymce, by w kolejnym tygodniu dorzucić do tego siłownię i rozbieganie na swoich obiektach. W najbliższy weekend podopiecznych trenera Golby czeka pierwszy mecz sparingowy, w Zgorzelcu, z Pogonią Wleń. W kolejnych testmeczach formę Huraganu sprawdzać będą ekipy Tatry Krzeniów, Orła Mikołajowice, KS-u Stare Jaroszowice i Czarnych Lwówek Śląski.
W Proboszczowie prawdopodobnie nie dojdzie do spektakularnych transferów, bo wzmocnieniami ma być powrót kontuzjowanych dotąd zawodników: Rafała Wojtkowiaka i Konrada Gawrona. Jedynym nowym graczem, o ile tak można go nazwać, może zostać Rafał Golba. – Niestety, jest taka możliwość, że prezes będzie musiał mnie zgłosić do rozgrywek – zdradza szkoleniowiec. Możliwe występy Golby spowodowane są wyjazdem za granicę etatowego golkipera Huraganu – Tomasza Maciejskiego.
- Mamy kłopoty kadrowe, ale jakoś to łatamy, bo to dotyczy chyba wszystkich, którzy nie mają pieniędzy. Nam zależy na stałym rozwoju i budowaniu dobrej atmosfery. W zarządzie są zapaleńcy, którzy poświęcają wiele czasu by zawodnicy nie mogli na nic narzekać, świetnie układa się moja współpraca z trenerem juniorów Grzegorzem Górajcem, który daje nam do dyspozycji piłkarzy gotowych do gry w A-klasie. Często rozmawiamy, wymieniamy się uwagami, co tylko przynosi korzyść zawodnikom juniorów jak i pierwszego zespołu – dodaje Golba.
Wiosną Huragan chciałby zawiać nieco mocniej, ale trudno przewidzieć jak potoczą się jego losy. Jeśli w kadrze nie pojawią się większe luki, wszystko powinno pójść po myśli trenera.
– Chcielibyśmy grać w każdym meczu o wygraną, to jest wiadome. Na pewno chcemy by wynik szedł w parze z jakością gry, choć trudno by zawsze tak było. Czasem przegrywa się po pięknym meczu, a czasem wygrywa po takim, w którym drużynie zupełnie nie idzie. W głowie mam cele, które stawiam przed sobą i zespołem, ale nie chcę mówić o nich głośno, bo na dzień dzisiejszy nie wiem jaką kadrą będę dysponował w trakcie rundy wiosennej – kończy trener Huraganu.
Sparingi:
05.02 Pogoń Wleń (A-klasa Jelenia Góra)
12.02 Tatra Krzeniów (B-klasa Legnica)
19.02 Orzeł Mikołajowice (A-klasa Legnica)
26.02 KS Stare Jaroszowice (Klasa Okręgowa Jelenia Góra)
04.03 Czarni Lwówek Śląski (Klasa Okręgowa Jelenia Góra)