Radziechowianka chce wyrąbać... Park
Radziechowiankę Radziechów czeka zacięty bój o pozostanie w A-klasie. Po rundzie jesiennej podopieczni Pawła Buńkowskiego zamykają tabelę z zaledwie trzema punktami na koncie, jednak ich celem jest utrzymanie. Pierwszy krok w jego kierunku mogą wykonać już w niedzielę, ogrywając Park Targoszyn na jego terenie, a pomóc w tym mają przeprowadzone zimą transfery. Ostatnim z nich jest pozyskanie Rafała Wojtkowiaka, silnego napastnika w przeszłości reprezentującego Huragan Proboszczów i Olimpię Olszanica.
Jak już wcześniej informowaliśmy, Radziechów opuściło dwóch zawodników – z wypożyczeń, do swoich macierzystych klubów, wrócili Krzysztof Lisowski i Kamil Czajkowski. Skompletowanie linii obrony będzie wiosną największą bolączką trenera, bo w tej formacji ma do dyspozycji ledwie pięciu zawodników, co było widać w zimowych sparingach.
- Solidnie trenowaliśmy, w meczach kontrolnych wyglądaliśmy przyzwoicie, stwarzaliśmy dużo sytuacji, ale popełnialiśmy błędy indywidualne w obronie. Widać, że nasza forma jest zwyżkowa, ale wszystko i tak zweryfikuje liga. Nie wiemy jak pracowali inni, skupialiśmy się na sobie, niemniej jestem dobrej myśli – podsumował przygotowania Paweł Buńkowski.
Do zespołu wrócił nieobecny niemal przez całą rundę jesienną Krzysztof Zielonka, z kontuzją uporał się Krzysztof Dobrucki, a mimo wielu ofert w Radziechowiance pozostał Marcin Grudzień. Ten ostatni nie przepracował okresu przygotowawczego, ale znając jego możliwości, kilka goli swojemu zespołowi powinien zapewnić.
Co ciekawe, radziechowianie rozmawiali również z Bartoszem Hanieckim, który ostatecznie wybrał złotoryjskiego Górnika. Na ostatniej prostej przed ligą zespół Pawła Buńkowskiego dokonał innego ciekawego wzmocnienia. Nowym graczem Radziechowianki został Rafał Wojtkowiak, wracający do gry po blisko dwuletniej przerwie. Silny zawodnik przez kilka lat grał dla Huraganu Proboszczów, gdzie był wyróżniającą się postacią, następnie przeszedł do Olimpii Olszanica, a teraz wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że wróci do Huraganu. Wojtkowiak postanowił jednak przystać na propozycję Radziechowianki, gdzie wiążą z nim spore nadzieje.
- Krzysiek Zielonka i Rafał Wojtkowiak na pewno bardzo nam pomogą, podnosząc jakość motoryczną w zespole. Obaj dobrze prezentowali się w sparingach i myślę, że Rafał może stworzyć naprawdę groźny duet z Michałem Grudniem, bo nasz nowy napastnik dysponuje ogromną siłą, a Michał jest dynamiczny i szybki, co może być kluczowe w niektórych spotkaniach – ocenił transfer trener Paweł Buńkowski.