Porażka siatkarzy, demolka koszykarzy a futboliści na plus
ZŁOTORYJA. Zakończony weekend nie był z pewnością najlepszym w historii złotoryjskich sportów drużynowych. Wszystkie trzy zespoły reprezentujące złote miasteczko o punktowe zdobycze walczyły na wyjazdach, jednak z tarczą wrócili tylko piłkarze, którzy po pokonaniu w Kochlicach tamtejszej Iskry zmniejszyli stratę do lidera klasy Okręgowej. W piątek siatkarze KKS-u Ren But musieli uznać wyższość ZTS-u Ząbkowice Śląskie, natomiast UKS Rio Team zostało zdemolowane w Żarach przez najlepszy obecnie zespół koszykarskiej III ligi.
Najwcześniej, bo w piątek, do rywalizacji stanęli siatkarze, którzy po porażce z MUKS Ziemia Milicka chcieli sprawić niespodziankę w Ząbkowicach Śląskich. Tamtejszy ZTS walczy o miejsce na podium, więc złotoryjanie nie mogli liczyć na taryfę ulgową i w pierwszym secie zostali solidnie obici, bo gospodarze zwyciężyli 25:15. W drugiej odsłonie KKS zaprezentował się już znacznie lepiej, mimo to po raz kolejny musząc uznać wyższość ZTS-u. Dobra postawa złotoryjan w drugim secie nie była przypadkiem i trzeciego wygrali do -22. Porażka wyraźnie zmobilizowała miejscowych, którzy w ostatniej odsłonie nie dali sobie wydrzeć wygranej i pokonali Ren But 3:1.
ZTS Ząbkowice Śląskie – KKS Ren But Złotoryja 3:1 (25:15, 25:22, 22:25, 25:22)
Zdecydowanie trudniejsze zadanie mieli koszykarze, którzy w sobotę udali się do Żar na mecz z tamtejszym Chromikiem. Rywal UKS Rio Team pewnie kroczy po awans, w trwającym sezonie doznając tylko jednej porażki. Łowcy sensacji musieli obejść się smakiem, bo gospodarze wygrali bardzo wysoko, swoją przewagę budując w każdej z kwart. Najbliżej zmniejszenia strat złotoryjanie byli w czwartej kwarcie, jednak i tu Chromik okazał się lepszy, tym razem o dwa punkty. Największa różnica punktowa powstała natomiast w pierwszej odsłonie, którą zespół z Żar wygrał aż 29:12. W drugiej było niewiele lepiej, bo UKS Rio Team rzuciło 18 punktów, podczas gdy gospodarze aż 32. Lepsza postawa po przerwie na niewiele się zdała, bo ostatecznie Chromik wygrał 100:61.
W najbliższy weekend złotoryjan czeka ostatni mecz sezonu. Na własnym terenie podejmą MKS Promet Szczawno Zdrój, czyli zespół niżej notowany od UKS Rio Team. Mamy więc nadzieję, że podopieczni Andrzeja Radziwanowskiego odkują się za porażkę w Żarach i zwycięstwem zakończą swój drugi sezon na trzecioligowych parkietach.
UKS Chromik Żary – UKS Rio Team Złotoryja 100:61 (29:12, 32:18, 19:13. 20:18)
Honor złotoryjskich sportów drużynowych uratował Górnik, który miał zadanie zdecydowanie najłatwiejsze, bo jego rywal – Iskra Kochlice był notowany znacznie niżej. Zespół Mirosława Zielenia podbudowany ubiegłotygodniową wygraną nad Iskrą Księginice, poszedł za ciosem, o kolejne dwa punkty zmniejszając stratę do prowadzącej Odry Ścinawa. Złotoryjanie objęli prowadzenie kilka minut przed przerwą, za sprawą rozgrywającego dopiero drugi mecz w nowych barwach Bartosza Hanieckiego, a wynik, trzy minuty przed końcem spotkania, ustalił Tomasz Dubowski.
Górnik mecz kończył w… 9, po dwóch czerwonych kartkach. W 63. minucie za drugą żółtą boisko musiał opuścić Haniecki, a w doliczonym czasie bezpośrednio czerwoną kartką ukarany został Marcin Baszczak.
Po siedemnastu kolejkach Górnik jest drugi, natomiast Iskra zajmuje jedenastą lokatę.
Iskra Kochlice – Górnik Złotoryja 0:2 (0:1)
Haniecki 41’, Dubowski 87’