ZLH: Tornado zmiotło Wilkowiankę (FOTO)
ZŁOTORYJA. Trzecią serię Złotoryjskiej Ligi Halowej zainaugurowało spotkanie Tornada z Wilkowianką Wilków. Podopieczni Mirosława Zielenia przystępowali do pojedynku z pozycji lidera, którą zdołali zachować. Zdecydowany faworyt miał mocno ułatwione zadanie, bo Stefan Szarata miał do dyspozycji tylko pięciu graczy. Do przerwy Wilkowianka nieźle się broniła, jednak po zmianie stron twierdza padła całkowicie i Tornado zwyciężyło aż 7:0.
Wilkowianka wracała do gry po tygodniowej pauzie i od razu czekało ją piekielnie ciężkie zadanie, bo Tornado w opinii większości obserwatorów jest jedynym zespołem mogącym pokrzyżować szyki Wulkanu. Rywale uprościli zadanie aktualnemu rywalowi, ponieważ z jednym rezerwowym trudno o dobry wynik w rozgrywkach futsalowych.
Początek w wykonaniu podopiecznych Stefana Szaraty był niezły, bo choć zostali zepchnięci do defensywy, to potrafili odpowiedzieć groźnymi kontrami. Najpierw błąd popełnił golkiper Tornada, podając piłkę wprost pod nogi Piotra Wocha, lecz ten nie zdołał wykorzystać świetnej szansy. Niedługo później po szybkiej kontrze Wilkowianka obiła słupek i… do głosu doszło Tornado, które przed przerwą dwukrotnie pokonało Artura Srokę.
Po zmianie stron zawodnikom Wilkowianki brakowało już sił, a przewaga lidera była bardzo widoczna. Przy każdej stykowej piłce, gracze Tornada byli zdecydowanie szybsi, czego efektem były kolejne gole. Zdecydowanie, na tle partnerów z zespołu, wyróżniał się Adam Szydełko, który trzykrotnie trafiał do siatki.
Wilkowianka Wilków – Tornado 0:7 (0:2)
Szydełko 3, Sułek, Nowosielski, Dudzic, Białek
Fot.Bożena Ślepecka
{gallery}galeria/sport/12.12.15_ZLH_Wilkowianka_Tornado_Fot_Bozena_Slepecka{/gallery}
