Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Bezpartyjni Samorządowcy bez Przybylskiego? Raczyński, Roman, Kiełb...

REGION. Koalicja Bezpartyjni i Samorządowcy (BiS) – pod taką nazwą do wyborów staje założone przez prezydenta Lubina Roberta Raczyńskiego stowarzyszenie Bezpartyjni Samorządowcy. Z ogłoszeniem, kto ostatecznie znajdzie się na ich listach, czekają jednak do uzbierania podpisów umożliwiających im zarejestrowanie list we wszystkich 41 okręgach wyborczych. A nieoficjalnie wiadomo, że idzie to opornie w wielu regionach Polski... Podobne jak "robocze" układanie list kandydatów. Ewa Zdrojewska ma być nr 1 BS we Wrocławiu, lider ugrupowanie Robert RACZYŃSKI najprawdopodobniej zdecyduje się na bycie nr 1 na liście w Warszawie, Marek Jakubiak poprowadzić ma BS do sukcesu w Krakowie. Marszałek Dolnego Śląska - ku sporemu zaskoczeniu - Cezary PRZYBYLSKI nie będzie kandydował - takie nieoficjalne informacje docierają z obozu BS.

Bezpartyjni Samorządowcy bez Przybylskiego? Raczyński, Roman, Kiełb...

Raczyński nr 1 w stolicy to prawda czy fałsz? Lider BS sam rozwiewa wątpliwości mówiąc dla magazynu "Warszawa i Okolice": - Startując w wyborach parlamentarnych z Warszawy, startuje się nie tylko na rzecz warszawiaków, ale ogólnie dla wszystkich obywateli. Jako Bezpartyjni i Samorządowcy chcemy zmian instytucjonalnych: naprawy instytucji państwa, które kompletnie nie działają, tj. tych związanych z ochroną środowiska, bezpieczeństwem, zdrowiem. Nie chodzi o projekty dla wybranych osób i grup, a o kwestie powszechne. Nasz program kierujemy do wszystkich obywateli jednocześnie, nie wyróżniając kogokolwiek - deklaruje Robert RACZYŃSKI.

Nie brak jednak sceptyków iż podobne deklaracje to nic innego jak robienie dobrej miny do kiepskiej gry... Przeciwnicy polityczni Raczyńskiego przekonują, że prezydent Lubina może zrezygnować z kandydowania nawet w ostatnich sekundach jeżeli uzna iż skład osobowy list wyborczych jego ugrupowania nie gwarantuje końcowego sukcesu. Przypomnijmy iż dwa miesiące temu Raczyński mówił iż jego ugrupowanie jest w stanie osiągnąć poparcie na poziomie 12 procent... Dzisiaj głośno mówi się iż nie wiadomo czy BS zarejestrują listy w 41 okręgach a jeżeli już to czy w wyborach zdołają przekroczyć wyborczy próg... Mówienie o akcji Ruchu Narodowego, który chciał zarejestrować Komitet Wyborczy o identycznej nazwie co BS czy odejście Pawła Kukiza do PSL podobno skutecznie osłabiło fundamenty BS. 

Cezary PRZYBYLSKI Marszałek Dolnośląski w pierwszej wersji miał być nr 1 na liście do Sejmu, potem mówiło się iż będzie kandydował do Senatu. Obecni na Święcie Chleba w Jaworze politycy Koalicji Obywatelskiej nieoficjalnie mówili, że tak by pewnie było gdyby nie to iż Przybylski w 2016 roku opuścił szeregi Platformy Obywatelskiej a jesienią po wyborach do Sejmiku Dolnośląskiego był jednym z budowniczych sojuszu: Bezpartyjni Samorządowcy - PiS, co oznaczało de facto oddanie Dolnego Śląska w ręce Prawa i Sprawiedliwość.

Nie wiadomo do końca dlaczego Przybylski nie będzie kandydował. Przeważa opinia triumfu strategii lub jak kto woli zachowawczości Roberta Raczyńskiego. Procedura odwołania Marszałka jest procesem tak złożonym iż nawet w przypadku klęski w wyborach parlamentarnych Bezpartyjnych Samorządowców, Przybylski jako Marszałek gwarantowałby trwałość koalicji w Sejmiku a to się wydaje być dla Raczyńskiego może nawet bardziej istotne niż zaspakajanie własnych ambicji politycznych... - Dla nas niekandydowanie Przybylskiego to dobra wiadomość - mówił jeden z liderów Koalicji Obywatelskiej w regionie. - To zwiększa o 100 procent nasze szanse zarówno na mandat poselski, jak i sukces naszej kandydatki w wyborach do Senatu... W naszym odczuciu październikowe wybory parlamentarne oznaczać będą definitywny koniec tworu pod nazwą Bezpartyjni Samorządowcy.  

Lista kandydatów BS do Sejmu w legnickim okręgu jest mocno konspiracyjna i nie wiadomo czy dlatego, że taka jest taktyka czy po prostu nikt nie chce "palić" kandydatów nim formalnie nie zostaną zebrane podpisy...

Nr 1 na liście do Sejmu ma być Piotr ROMAN, prezydent Bolesławca i od lat prawa ręka w BS Roberta Raczyńskiego. Nr 2 to legniczanin Jacek KIEŁB, obecny wiceprezes ARLEG-u, mający więcej niż dobre relacje z marszałkiem Cezarym Przybylskim. Kolejne miejsca zajmują osoby bardzo często związane przez ostatnie lata z samorządem, które po jesiennych wyborach samorządowych musiały np. rozstać się ze swoimi stanowiskami.

Najbliższe godziny mogą okazać się niesłychanie ważne w historii BS...