Zmiany w zarządzie województwa. Wojna czy gaszenie pożaru?
REGION. "...decyzją Zarządu Województwa Dolnośląskiego, wynikającą z utraty zaufania do Pana Pawła Wybierały - członka zarządu województwa, pełen zakres jego kompetencji, czyli kierowanie Departamentem Rozwoju Społecznego i Rynku Pracy wraz z Wydziałami Sportu i Turystyki oraz wszystkimi podlegającymi mu jednostkami samorządowymi, został w całości powierzony Panu Tymoteuszowi Myrdzie - członkowi zarządu województwa, który nadzoruje również Departament Infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego." - to oficjalny komunikat biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego rozesłany dzisiaj do mediów.
To kolejna odsłona krwawej wojny w ugrupowaniu Bezpartyjnych Samorządowców? Coraz głośniej o tym iż może powstać egzotyczna koalicja: KO (10 radnych)- Nowoczesna+ (5) i 5 z BS (bez Przybylskiego i Myrdy). W 36-osobowym Sejmiku nowa koalicja dysponowałaby 20 mandatami. Dużo, ale... wciąż o dwa mandaty za mało aby odwołać zarząd województwa.

W piątek wydawało się iż wykonano "wyrok politycznej śmierci" na T. Myrdzie a dzisiaj okazało się, że to Myrda przejmie w zarządzanie sprawy którymi do tej pory zajmował się Paweł WYBIERAŁA. Wybierała nie tak dawno w zarządzie województwa pojawił się w miejsce odwołanego Dariusza STASIAKA - tego samego, który w piątek wnioskował o odwołanie T.Myrdy. Wybierała w zarządzie pozostanie, bo takiego odwołania mogą dokonać jedynie radni Sejmiku...
Przypomnijmy iż zarząd województwa tworzą: Cezary Przybylski – Marszałek Województwa Dolnośląskiego, Grzegorz Macko – Wicemarszałek Województwa Dolnośląskiego, Marcin Krzyżanowski – Wicemarszałek Województwa Dolnośląskiego, Tymoteusz Myrda – Członek Zarządu Województwa Dolnośląskiego i właśnie Paweł Wybierała - Członek Zarządu Województwa Dolnośląskiego. Ten ostatni jako jedyny nie jest radnym wojewódzkim.
W tym gronie dwaj radni Prawa i Sprawiedliwość: Myćko i Krzyżanowski, którzy optowali za wnioskiem liderów BS. Nie bez powodu. Od piątku misję "gaszenia pożaru" na Dolnym Śląsku otrzymali posłowie PiS: Michał DWORCZYK i Krzysztof KUBÓW. To na ich barki kierownictwo PiS złożyło odpowiedzialność za utrzymanie koalicji PiS i BS na Dolnym Śląsku. Gdyby koalicja padła a Robert RACZYŃSKI, lider Bezpartyjnych Samorządowców zawiązałby inną koalicję (KO-N+ i 5 z BS) to istniałaby realna groźba iż mając najwięcej mandatów radnych, PiS na Dolnym Śląsku straciłby władzę... Mrzonki?
Ale Kubów-Dworczyk dysponując rządowym wsparciem zrobili wiele aby pożar ugasić... Stąd w dzisiejszym komunikacie czytamy także...
"Władze województwa zapewniają, że Zarząd Województwa Dolnośląskiego, tworzony przez koalicję Bezpartyjnych Samorządowców oraz Prawo i Sprawiedliwość, funkcjonuje stabilnie i realizuje wszystkie zadania, które skupiają się na rozwoju Dolnego Śląska."
Jedno jest pewne - sytuacja jest dynamicznie rozwojowa i wiele scenariuszy jest analizowanych i z większym lub mniejszym skutkiem realizowanych. Nie brak opinii iż Raczyński aby rządzić Województwem Dolnośląskim może poświecić Tymoteusza MYRDĘ.
W każdym razie zaplanowane na najbliższy weekend nadzwyczajne spotkanie liderów i radnych Bezpartyjnych Samorządowców zapowiada się intrygująco...
Komentarze (0)