Kompletują "dream team" do Sejmu
REGION. Publikowane przed miesiącem sondaże wyborcze, w których po raz pierwszy z notowaniami oscylującymi wokół 2 proc. poparcia pojawiło się ugrupowanie Bezpartyjnych Samorządowców (BS) Roberta RACZYŃSKIEGO, podziałało na wyobraźnię środowisk polityczno-samorządowych. Czy faktycznie jesienią 2023 roku BS mają szansę pojawić się w ławach Sejmowych?
Podobnie miało być 4 lata temu. Ale stało się inaczej... Uzyskali na Dolnym Śląsku najgorszy wynik spośród wszystkich Komitetów Wyborczych. - Wtedy była "łapanka", Raczyński machnął na wszystko ręką - mówi samorządowiec związany z ugrupowaniem BS. - Ale uczymy się na błędach. Lista kandydatów jest starannie selekcjonowana. I przynajmniej w okręgu nr 1 BS mają być na podium z liczbą poparcia na poziomie ponad 30 tysięcy głosów!
Przez błędy proceduralne Bezpartyjni Samorządowcy nie stali się Ogólnopolskim Komitetem Wyborczym. Na 24 okręgi w całej Polsce, w których Bezpartyjni Samorządowcy zgłosili listy poparcia z podpisami, w 5 Okręgowe Komisje Wyborcze wykazały nieprawidłowości. Brakowało podpisów, numerów PESEL, adresy były niepełne lub nieczytelne, wpisywano wyborców z innych okręgów wyborczych. Odmówiono rejestracji listy kandydatów m.in. w Warszawie, gdzie jedynką Bezpartyjnych ma być prezydent Lubina Robert Raczyński. Z 6,5 tys. zebranych podpisów wyborców Komisja odrzuciła ponad 2 tysiące. Nie pomogło odwoływanie się do Państwowej Komisji Wyborczej.
Wówczas zeszło przysłowiowe powietrze z Bezpartyjnych Samorządowców. Tworzenie listy w Okręgu Wyborczym nr 1 (Legnica/Jelenia Góra) w większości przypominało "łapankę kandydatów". Poza 3-4 nazwiskami lista była po prostu słaba, a do tego zabrakło promocji. Efekt był łatwy do przewidzenia: na KWW BS oddano zaledwie 13 495 głosów co dało im najsłabszy wynik. Lepszy wynik uzyskała Konfederacja, PSL nie wspominając o gigantach dolnośląskiej sceny politycznej.
Przypomnijmy listę tych, którzy tworzyli drużynę BS w 2019 roku uzyskując wyniki: MYRDA Adam Stanisław 4 381 głosów, GABRYSIAK Tomasz Andrzej 1 214, KIEŁB Jacek 957, MIEDZIŃSKI Piotr Jan 400, JANIK Kazimierz 477, CASTAÑEDA TRUJILLO Beata 480, WANDYCZ Piotr Kazimierz 315, SZEFFS Irena Ewa 283, SALA Rafał Krzysztof 261, LEWICKI Krzysztof Mirosław 311, TOBIASZ Aleksandra Marta 346, CIEŚLA Maciej Jan 361, SOBIESKA Emilia Janina 436, ZIELIŃSKI Artur Waldemar 234, CZAJA Dariusz Andrzej 414, FOREMNA Justyna Magdalena 261, KUŚWIK Bartosz Seweryn 237, GRZELAK Katarzyna Aneta 339, WITKOWSKI Krzysztof Walery 179, KUSTROWSKA Jolanta Elżbieta 122, ZAWIERUCHA Stefan Adam 196, TYMIŃSKA Katarzyna Paula 223, SAŁADUCHA Jadwiga Wacława 128, POLAK-SALOMON Kamil Norbert 940.
Raczej pewne, że z tej listy sprzed 4 lat jedynie "rodzynki" mogą pojawić się na liście do Sejmu KWW Bezpartyjnych Samorządowców. W tym gronie niemal wszyscy pytani wskazują na była wójt Krotoszyc - Beatę Trujillo-Castaneda, która znalazła "schronienie' w kancelarii prezydenta Lubina Roberta Raczyńskiego, ale bynajmniej nie wybiera się na polityczną emeryturę. Kolejny jest obecny wiceprzewodniczący Rady Powiatu Lubińskiego - Kamil Salomon-Polak.
Na pewno zabraknie śp. Adama MYRDY ale to nie znaczy, że lista BS nie będzie miała mocnych liderów. Wg. naszych informacji nr 1 może przypaść w udziale obecnemu Marszałkowi Województwa Dolnośląskiego Cezaremu PRZYBYLSKIEMU lub... Damianowi STAWIKOWSKIEMU, prezesowi Kolei Dolnośląskich. Ktoś zapyta - a co z Tymoteuszem MYRDĄ? Wg. naszych informacji będzie to faworyt w wyścigu do Senatu... Tu ciekawostka: jeżeli Tymoteusz MYRDA zostałby senatorem to na pól roku jego miejsce w Sejmiku zająłby Jacek KIEŁB.
Wróćmy do kompletowanej listy BS do Sejmu. Mogą - chociaż wszystko "klepnięte" będzie wiosną br - znaleźć się m.in. Jacek Kiełb z Legnicy, Kaja Załęczna z Lubina, ikona kobiecego handballu w Zagłębiu Lubin a obecnie poprzez swoją Akademię ucząca dzieci w Zagłębiu Miedziowym piłki ręcznej czy radna Mariola Kosmider z Polkowic (pracuje teraz w centrum zdrowia psychicznego w Lubinie) czy Marcin Białkowski. Zresztą silna lista BS w okręgu legnicko-jeleniogórskim ma bazować na znanych osoba ze świata samorządu i sportu. Stąd przewijają się nazwiska chociaż burmistrza Chocianowa Tomasza KULCZYŃSKIEGO czy wójta Paszowic Sebastiana OSZCZĘDY a także Bernarda LANGNERA z Rudnej "Czarnym koniem" listy BS może okazać się Przemysław TADLA radny Rady Miejskiej z Lubina kojarzony przede wszystkim z FitArena oraz Romuald KUJAWA, piłkarz 70-lecia Zagłębia Lubin, także radny RM w Lubinie. Rosnące znaczenie BS w Jaworze spowoduje, że z jaworskiego środowiska BS 1 lub 2 osoby trafią na listę kandydatów do Sejmu. Mówi się o radnym Krzysztofie KOWALCZYKU.
Co ciekawe na wspomnianej liście oprócz Kiełba ma się znaleźć jeszcze dwoje legniczan i to związanych mocno z samorządem lokalnym.
Oczywiście pojawią się pytania co z liderem ruchu BS Robertem Raczyńskim? Ten podobnie jak w 2019 roku ma być "jedynką" Bezpartyjnych Samorządowców na Mazowszu.
- Nie chciałbym bawić się w indywidualne oceny szans poszczególnych kandydatów BS w okręgu legnicko-jeleniogórskim, bo byłoby to automatycznie potwierdzenie nazwisk, ale powiem, że jako całość będziemy mieli bardzo silną drużyny złożoną z bardzo mocnych indywidualności zarówno w świecie samorządu, życia społecznego czy sportu - mówi Bohdan STAWISKI. - Nasze listy dla wyborców będą dużym zaskoczeniem. W ślad za ludźmi pójdzie bardzo konkretny program wyborczy, którego wiele elementów skutecznie realizujemy na Dolnym Śląsku i jest to program adresowany do całej Polski. Jestem przekonany, że czas pracuje na naszą korzyść i na korzyść naszych liderów.
Jesień zweryfikuje wyborcze plany i siłę Roberta Raczyńskiego i jego ugrupowania nie tylko na Dolny Śląsku. Nie brak opinii, że BS mogą na Dolnym Śląsku pokusić się nawet o zdobycie 2 mandatów poselskich kosztem Koalicji Obywatelskiej i Lewicy.