Myśliwy usłyszał już zarzut
Do pięciu lat więzienia grozić może 29-letniemu myśliwemu, który podczas polowania - zamiast dzika - postrzelił przypadkowego 63-latka. Niestety, ranny mężczyzna zmarł.
Do tego tragicznego w skutkach polowania doszło w poniedziałkowy wieczór w lesie pod Głogowem. 29-letni Bartosz R. i jego 37-letni znajomy byli na indywidualnych łowach. 29-letni myśliwy miał pomylić dzika z człowiekiem i oddać strzał.
Kula trafiła przypadkowego 63-latka, który z polowaniem żadnego związku nie miał. Mężczyzna przewieziony został do głogowskiego szpitala, gdzie przeszedł operację. Niestety, nad ranem zmarł.
- Prokurator przedstawił myśliwemu zarzut nieumyślnego postrzelenia Edwarda K. Przesłuchany w charakterze podejrzanego Bartosz R. przyznał się do oddania strzału. Z jego wyjaśnień wynika, że strzelał do dzika. Podejrzany nie przyznaje się do zarzutów w pozostałym zakresie, a zatem nie przyznaje się do tego, że strzelał do nierozpoznanego celu - mówi Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy legnickiej prokuratury.
Myśliwi mieli zgodę na polowanie, było ono odnotowane w rejestrze polowań. Obaj byli trzeźwi.
- Po przesłuchani przez prokuratora wobec podejrzanego zastosowane zostały wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego i dozoru policji - dodaje Lidia Tkaczyszyn.