Absolutorium dla burmistrza (FOTO)

Jego udzielenie oznacza, że gminne pieniądze wydane zostały zgodnie z prawem i z myślą o mieszkańcach Jawora.

Sesja minęła raczej spokojnie gdyby nie drobne "nieporozumienia". Radny Wieczorek - notabene matematyk - tak wyliczył koszty Jaworskiego Ośrodka Kultury, że radnym i to wszystkim włos zjeżył się na głowie. Bo 220 tysięcy na same delegacje służbowe. Co niektórzy już widzieli dyrektora JOK-u "na szafocie", ale szybko okazało się iż radny źle zsumował sprawozdanie finansowe przedłożone przez JOK. 

Z kolei radny Krzysztof Detyna raz jeszcze powrócił do sprawy zmiany nazw ulic. Chodziło o wniosek , który składał na kwietniowej sesji a który to wniosek nie został uwzględniony. Chodziło o wykreślenie z listy propozycji "ulicy Wojtyły".

- Sesja i absolutorium pokazało iż Jawor idzie w dobrym kierunku - powiedział burmistrz Emilian BERA. - Nie znaczy to, że wszystko jest idealne, że w Jaworze oczekiwania wszystkich mieszkańców są już zaspakajane. Po prostu obejmując urząd burmistrza dostałem w zarządzanie wspaniałe miasto ze wspaniałymi mieszkańcami, ale nikt niestety nie wyposażył mnie w...czarodziejską różdżkę. Ale krok po kroku idziemy do przodu i robimy to tym lepiej bo czujemy jako Rada wsparcie mieszkańców. Opozycja ma swoje zdanie, ale taka jest rola opozycji wszędzie na świecie i w każdym samorządzie. Ale nawet i nasi opozycyjnie radni MUSZĄ dostrzegać zmiany w mieście i doskonale zdawać sobie sprawę z tego co to jest konstruktywna opozycja a jakie zalety ma dialog. Mówienie NIE w myśl zasady "NIE bo NIE" to droga donikąd.  Raz jeszcze dziękuję Radzie za udzielone mi absolutorium. To absolutorium nie dla Emiliana Bery lecz dla miasta i ludzi dążących do uczynienia z jawora w pełni nowoczesnym miastem.

{gallery}galeria/wydarzenia/09-06-17-sesja-absolutoryjna-w-jaworze{/gallery}