Pijani na motorowerku
JAWOR. Jaworscy policjanci zatrzymali dwóch nietrzeźwych kierowców jadących jednym motorowerem. Mężczyźni najpierw razem pili alkohol, a kiedy brakło im trunku postanowili pojechać do sklepu. Jak ustalono w tej sprawie - najpierw starszy z nich, wioząc swojego młodszego kolegę stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu. Chwilę później młodszy pasażer usiadł za kierownicą i odjechał nim chcąc go szybko ukryć. Teraz grozić im może nawet 10-letni zakaz prowadzenia pojazdów oraz kara pozbawienia wolności do 2 lat.
Tuż przed godziną 16 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Jaworze został poinformowany o zdarzeniu drogowym w Biernatkach. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze zastali tam 28-letniego mężczyznę, który – jak ustalono - jadąc z kolegą motorowerem z nadmierną prędkością, stracił nad nim panowanie i wjechał do rowu. Policjanci wykonujący czynności na miejscu zdarzenia wyczuli od kierującego silną woń alkoholu. Przeprowadzone badanie wykazało u 28-latka ponad 1,8 promila alkoholu w organizmie.
Mężczyzna tłumaczył się, że wcześniej pił z kolegą wódkę, ale kiedy jej zabrakło postanowili pojechać do sąsiedniej miejscowości, aby dokupić alkohol. Twierdził też, że był „co prawda pijany, ale siadając za kierownicę czuł się dobrze”…
Chwilę później na miejscu zdarzenia pojawił się 24-letni pasażer, który przyznał, że zaraz po zdarzeniu na prośbę starszego kolegi wsiadł na motorower i nim odjechał. Następnie schował uszkodzony motor w swojej stodole. Po przebadaniu okazało się, że 24-latek również był pijany. Alkomat wykazał u niego ponad 1,6 promila alkoholu.
Teraz mężczyźni za swoje czyny odpowiedzą przed sądem. Przypomnijmy, że w świetle obowiązujących przepisów za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości lub po użyciu innego, podobnie działającego środka grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, a także nawet 10-letni zakaz prowadzenia pojazdów.