Święto Barytowych Wzgórz ze zgrzytem. Polityka w tle?

Punktem kulminacyjnym tegorocznego Święta Barytowych Wzgórz miało być odsłonięcie dużego głazu z okolicznościową tablicą pamiątkową. Pod głazem miały spocząć urny z prochami z miejsc, w których polscy żołnierze w czasie II wojny światowej oddali życie za Polskę. - Głaz stoi, ale nie mamy wstępu na działkę gminną - mówi Grzegorz WALENTYNOWICZ, sołtys wsi Stanisławów. - Uroczystości jednak w sobotę odbęda się nieopodal na prywatnej działce jednego z mieszkańców. Tam dokonamy symbolicznego odsłonięcia tablicy pamiątkowej. Nie chciałbym odnosić się do słów pana wójta, ale owszem głaz jest kilkutonowy, ale niemal do połowy zakopany w ziemi i fachowo obsypany przez osoby na co dzień zajmujące się budowlanką. Na pewno nikomu nie zagraża. 

Wójt Męcinki Mirosław BRZOZOWSKI: - Zabrakło chęci porozumienia ze strony inicjatorów postawienie Obeliska upamiętniającego 100-lecie Niepodległości. To nie wójt gminy jest adresatem pretensji ani stroną w sporze. Podjęcie uchwały przez Radę Gminy w sprawie postawienia pomnika daje początek całej procedurze. Kolejnym etapem jest pozwolenie na budowę i takie pozwolenie wydaje nie wójt lecz starosta powiatu jaworskiego. Ja o sprawie, o inicjatywie dowiedziałem się bodaj 2 tygodnie temu. Podczas spotkań, jak i wymiany pism urzędowych informowałem o akceptowalnej formalnej drodze do załatwienia tej sprawy. Podczas ostatniego ze spotkań powiedziałem aby napisali projekt uchwały, który trafi pod obrady najbliższej sesji Rady Gminy. Wydawało mi się, że osiągnęliśmy porozumienie. Czekałem na projekt uchwały, a tymczasem dwa później postawili obelisk będący de facto samowolą budowlaną. Nie mogłem inaczej zareagować jak podjęciem decyzji o zakazie wstępu na teren gminny na którym stanął obelisk.

Święto Barytowych Wzgórz jest wydarzeniem od 11 lat organizowanym przez Stowarzyszenie Przyjaciół Stanisławowa oraz JPR „Baryt” w Złotoryi. Komendant JPR "BARYT" st.sierż. Jan KUSEK po decyzji wójta Brzozowskiego wystosował do wójta gminy Męcinka pismo następującej treści:

"Szanowny Panie Wójcie,

w odpowiedzi na pismo uprzejmie informuję, że ogromnie doceniam Pana troskę jako gospodarza Gminy o bezpieczeństwo mieszkańców i gości mających przybyć na nasze wiejskie, religijno-patriotyczne uroczystości. Jednak Pańskie stanowisko w przedmiotowej sprawie, w opinii nie tylko organizatora tego szczególnego przedsięwzięcia, ale też znawców przedmiotu, stanowi nadinterpretację obowiązujących przepisów bezpieczeństwa. Wobec braku przywołania podstawy prawnej, na której opiera Pan w swoim wystąpieniu zasadność podjęcia działań prewencyjnych, może to powodować doszukiwanie się w tym wszystkim argumentów pozamerytorycznych. Niestety, przez wiele osób jest ono postrzegane jako działania mające znamiona stricte politycznych. Przy tej okazji wysuwane są również sugestie, że chodzi tu jedynie o pretekst do uniemożliwienia przeprowadzenia uroczystości jubileuszowych na terenie tutejszej wsi. Jako jeden z podmiotów zaangażowanych w organizację jedenastej już edycji tego patriotycznego wydarzenia pn. Święto „Barytowych Wzgórz”, czuję się w obowiązku zapewnić Pana, że przeoczenia natury formalnej ze strony mieszkańców dotyczące uzyskania stosownych zgód były wynikiem nieznajomości przepisów, a w żadnym przypadku nie były aktem lekceważenia urzędu, tym bardziej Pańskiej osoby. Wyrażam przekonanie, że w najbliższej przyszłości, w trybie pilnym, zostaną one dopełnione przez przedstawicieli samorządu wsi. Natomiast powoływanie się w w/w piśmie na względy bezpieczeństwa, tj. zagrożenia w świetle posiadanej przez nas wiedzy i wstępnej ekspertyzy, w rzeczywistości nie znajdują potwierdzenia w terenie. Przedmiotowy blok skalny został usadowiony fachowo, w sposób wykluczający jego poruszenie, tj. 2/3 objętości znajduje się w nadzwyczaj stabilnym gruncie, co ma odzwierciedlenie nie tylko w dokumentacji fotograficznej.

Wobec powyższego organizowanie w jego otoczeniu uroczystości religijno-patriotycznych, nie tylko w naszej ocenie, nie stanowi żadnego zagrożenia dla osób biorących w nich udział. Trudno też posądzić tak doświadczoną kadrę tutejszej Jednostki o brak troski lub lekkomyślność w zakresie spraw związanych z bezpieczeństwem oraz oceny istniejących zagrożeń. Ratownicy, żołnierze i kadeci JPR angażując się na terenie Gminy w realizację przedsięwzięć z zakresu promocji historii Rzeczypospolitej oraz kształtowania postaw patriotycznych, zawsze mieli na uwadze również aspekt promocyjny całej gminy Męcinka. Nie bez powodu już od lat Stanisławów, między innymi w środkach masowego przekazu, zyskał miano „wsi patriotycznej”. Jestem zdania, że jego mieszkańców, z racji bezinteresownego angażowania się w tak chwalebne dzieło, należy otaczać należną estymą. Tym bardziej, że czynią to z wewnętrznej potrzeby i za własne pieniądze. W tym momencie należałoby przywołać ustawowy zapis o służebnej roli samorządu terytorialnego.

Mniemam, że godne uczczenie 100-lecia Odzyskania Niepodległości dla nas wszystkich jest obywatelskim i patriotycznym obowiązkiem. Ja osobiście, podobnie jak i wielu moich współpracowników i wychowanków, kolejne rocznice Odzyskania Niepodległości obchodziłem również w latach kiedy było to zabronione. Mimo to, dzisiaj jestem daleki od dokonywania jakichkolwiek porównań i doszukiwania się najmniejszych analogii. To święto winno wszystkich nas łączyć w narodowej dumie, bez względu skąd tu przyszliśmy. Wyrażam głębokie przeświadczenie, że Pan Wójt, podobnie jak my wszyscy, jest zainteresowany godnym świętowaniem tego szczególnego Jubileuszu w atmosferze wielkiej powagi. Jest to tym bardziej istotne, że w tym dniu Stanisławów gościć będzie wielu zacnych i niezwykle zasłużonych dla Niepodległości Rzeczpospolitej osób. Wierzę, że z Pańskiej strony możemy liczyć na ich dostojne przyjęcie. Zapewne wszystkim nam zależy, by opuszczając to miejsce, byli głęboko przeświadczeni, że gościli u ludzi stanowiących zgodnie żyjącą, katolicką wspólnotę. Mam wielką nadzieję, że jest to nadal możliwe, a wymaga jedynie wzniesienia się ponad, niestety istniejące tu jeszcze, podziały. Nigdy, w okresie blisko 20-letniego stacjonowania w tej miejscowości bazy lotniczej, nie przypuszczałem, że ja i podległa mi załoga zostaniemy kiedyś, wbrew oczywistej woli, uznani za stronę lokalnego konfliktu na kanwie jedynie mało istotnych niedomówień.

Wszystkie nasze działania były zawsze ukierunkowane na ugruntowanie pełnej jedności środowiska ,w którym przyszło nam służyć i żyć. Wielu zewnętrznych obserwatorów stawiało za niemal książkowy przykład symbiozy Jednostki z tak małą wiejską wspólnotą. Jako podmiot ustawowo zobligowany do starannego zachowania pełnej apolityczności, zmuszony jestem do przeciwstawienia się jakimkolwiek próbom jej naruszenia, nawet w tak pośredniej formie. Wyrażam jednak nadzieję, że nasze dotychczasowe współdziałanie na wszystkich szczeblach gminnej hierarchii nadal będzie możliwe i to w co najmniej dotychczasowym zakresie, a realizacja tego niecodziennego przedsięwzięcia na 100-lecie opłaconej tak wielkimi ofiarami polskiego narodu Niepodległości, będzie możliwa w pełnym, zaplanowanym zakresie. Musimy to uczynić, jak nasi Ojcowie - dla kolejnych tu żyjących pokoleń".

Tyle i aż tyle Jan KUSEK.

Jedno jest pewno sobotnie Święto Barytowych Wzgórz ku zaskoczeniu odbędą się z mocnym zgrzytem dla lokalnej społeczności nie tylko Stanisławowa, ale i całej gminy Męcinka.