Kochasz zwierzęta? Więc nie strzelaj w Sylwestra!
JAWOR. "Myślisz o zwierzętach? Nie strzelaj w Sylwestra!" to coroczna akcja organizowana przez jaworskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami i Toyotę Dobrygowski. Jej celem jest przekonanie ludzi do zaprzestania organizowania pokazów pirotechnicznych oraz zwiększenie świadomości ludzi, że jeśli huczne powitanie Nowego Roku to tylko o północy. - W dolnośląskich miastach: Jawor, Legnica, Strzegom czy Złotoryja, #Wrocław pojawiają się nowe punkty sprzedaży fajerwerków... Rozumiem, że ludzie muszą odpalać fajerwerki i petardy, ale nie rozumiem, dlaczego robią to zamiast w Sylwestra w wiele innych dni, przed i po Nowym Roku. Zwierzęta wtedy ogromnie cierpią. Niektóre przerażone giną pod kołami samochodów, inne umierają na zawał serca, jeszcze inne ślepną. Apeluję do wszystkich, żeby świętować racjonalnie. I jeśli inaczej się nie da, tylko w ten jeden dzień używać fajerwerków. To daje szansę właścicielom przygotować zwierzęta do nadchodzącego dla nich koszmaru – mówi Joanna Babiś z jaworskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami i przedstawiciel sponsora przytuliska – Toyota Dobrygowski.
Mimo że do sylwestrowej nocy pozostało jeszcze kilka dni, wieczorami już słychać wystrzały fajerwerków. Amatorzy dużego hałasu i wizualnych doznań swoim zachowaniem narażają tysiące zwierząt na ogromny stres. Każdy, kto ma w domu zwierzaka doskonale wie, jak bardzo się on boi, gdy za oknami wybuchają sztuczne ognie i petardy. Zwierzęta reagują na hałas ucieczką. W domu chowają się w najciemniejszy i najmniejszy kąt. Jeśli w czasie wybuchu są akurat na zewnątrz, potrafią przerażone gnać przed siebie. Wiele z nich właśnie wtedy trafia do schroniska.
Zachęcamy do zgłębienia tematyki negatywnego wpływu odpalania fajerwerków na zwierzęta. Posiadacze psów czy kotów wiedzą na pewno jak wielki strach u zwierzaków wywołują huki wystrzałów. W skrajnych przypadkach mogą doprowadzić nawet do zawału. Zwierząt domowych, które boją się wystrzałów najlepiej nie zostawiać samych w tych ciężkich dla nich, sylwestrowych godzinach. Dobrze zostać z nimi w domu, zamknąć okna, pozwolić, aby same wybrały miejsce, w którym chcą się ukryć, można także włączyć muzykę, aby choć trochę zagłuszyć dźwięki fajerwerków.
- Co roku tysiące zwierząt w wyniku paniki spowodowanej hukiem oraz rozbłyskami światła ucieka, okalecza się i stanowi bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia człowieka. Już tydzień przed Sylwestrem – kiedy tylko rozpoczynają się pierwsze wystrzały - do naszego przytuliska #tozJawor trafiają przerażone do granic możliwości psy, które zrywają się właścicielom ze smyczy w czasie spacerów, które przerażone biegną na oślep przed siebie, nie zważając na ruchliwe ulice – dodaje Bartosz Misiewicz, Członek Zarządu TOZ Jawor. Większość z tych zwierząt, która do nas trafia nie ma adresatki przy obroży ani chipa, z których moglibyśmy sczytać dane adresowe. W trosce o wszystkie zwierzęta apelujemy, aby rozważnie korzystać z fajerwerków i dlatego w imieniu wszystkich Wolontariuszy organizacji zwierzęcych apelujemy o rozsądek, a na Nowy Roku chcemy życzyć wszystkim radości, spokoju i odpowiedzialności.
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Jaworze to stowarzyszenie, które prężnie działa na terenie gminy Jawor od 2008 roku. Dotychczas przeprowadzono ponad 2200 udanych adopcji psów i ponad 3000 adopcji kotów. Wszystkie informacje związane z działalnością oraz ogłoszenia adopcyjne znajdą się na profilu społecznościowym: https://www.facebook.com/tozjawor/