Policjanci i trzy nie brzydkie kaczątka...
JAWOR. W nietypowej interwencji uczestniczyli policjanci ruchu drogowego z jaworskiej policji. Podczas patrolu miasta zauważyli trzy małe dzikie kaczuszki, które błąkały się na przystanku autobusowym. Z uwagi na fakt, iż w pobliżu nie było „kaczych rodziców”, mundurowi pomogli pisklętom i bezpiecznie przetransportowali je do gospodarstwa rolnego.
Pomoc ludziom potrzebującym, znajdującym się w trudnych sytuacjach, to podstawowe zadanie, dla którego policjanci każdego dnia z dużym zaangażowaniem i poświęceniem pełnią służbę. Nie rzadko zdarzają się takie okoliczności, kiedy policjanci pomagają w nietypowych sytuacjach, chociażby związanych z ratowaniem i pomocą zwierzętom. Taką interwencję przeprowadzili wczoraj funkcjonariusze ruchu drogowego - st.post. Alina Malec oraz asp.szt. Maksymilian Marciniak z Komendy Powiatowej Policji w Jaworze, którzy pomogli trzem osamotnionym dzikim kaczkom.
Policjanci podczas porannego patrolowania ulic miasta, na jednym z przystanków autobusowych zauważyli trzy małe, dzikie kaczuszki. Wystraszone pisklęta, nie umiejące jeszcze latać, samotnie błąkały się w pobliżu ruchliwej ulicy. St.post. Alina Malec oraz asp.szt. Maksymilian Marciniak sprawdzili najpierw pobliski teren, jednak nigdzie nie było „kaczych rodziców”. Policjanci w trosce o bezpieczeństwo „maluchów” postanowili zabrać ptaki do radiowozu i przez dłuższą chwilę jeszcze stali przy przystanku, czekając na „kaczych opiekunów”. Z uwagi na fakt, iż takowi się nie pojawili, funkcjonariusze przetransportowali pisklęta do zaprzyjaźnionego gospodarstwa rolnego. Gospodarz napoił wystraszone ptaki i otoczył je troskliwą opieką. Interwencja zakończyła się sukcesem. Dzięki jaworskim policjantom pisklęta znalazły bezpieczne schronienie.