W. Kosiniak-Kamysz w Jaworze. Mocne słowa T. Samborskiego!
JAWOR. Z udziałem Władysława KOSINIAKA-KAMYSZA szefa Polskiego Stronnictwa Ludowego, kandydata na urząd Prezydenta RP w niedawnych wyborach, w siedzibie Powiatowego Zespołu Schronisk Młodzieżowych w Jaworze odbyło się posiedzenie Zarządu Wojewódzkiego PSL na Dolnym Śląsku. Przewodniczył mu prezes ZW Paweł GANCARZ. W spotkaniu wziął udział m.in dr Tadeusz SAMBORSKI, którego Władysław Kosiniak-Kamysz poprosił o ocenę kampanii wyborczej. No i zgodnie z przewidywaniami doświadczony działacz ludowy jakim jest Samborski nie bawił się w lukrowanie lecz powiedział kilka mocnych zdań na temat kampanii wyborczej, braku sukcesu PSL i o sytuacji w ruchu ludowym na Dolnym Śląsku.
Najważniejszym przesłaniem posiedzenia zarządu partii jest to iż Tadeusz Samborski wbrew różnym plotkom nadal pozostanie w "drużynie Kosiniaka-Kamysza".
- Powtarzałem od dawna iż wyniki wyborów parlamentarnych, samorządowych a ostatnio słaby wynik dr Kosiniaka-Kamysza walczącego o urząd prezydenta RP to nie przypadek - powiedział dr Tadeusz SAMBORSKI. - Ruch ludowy w Polsce przeżywa kryzys a fakt iż w wyborach parlamentarnych, na wsi polskiej wygrywa Prawo i Sprawiedliwość powinno nam wszystkich dać dużo do myślenia. Ten kryzys nie zaczął się dzisiaj czy wczoraj i nie można go sprowadzać to efektu "PiS-owskiego rozdawnictwa" dla mieszkańców wsi. To my sami, utorowaliśmy partii Jarosława Kaczyńskiego drogę do panowania na polskiej wsi. Szefostwo PS stało się niestety "medialną elitą" zapominając iż polska wieś to nie program telewizyjny "Rolnik szuka żony" itp. To musimy zmienić i postawić na ludzi, którzy utożsamiają się z wsią i ideami ruchu ludowego oraz z regionem, w którym działają.
Nie jest tajemnicą iż Tadeusz SAMBORSKI nawiązał do wielkiej pomyłki kierownictwa partii przy układaniu list kandydatów do Sejmu w ostatnich wyborach. Dolnośląski ruch ludowy był przekonany iż nr 1 na liście w okręgu legnicko-jeleniogórskim będzie właśnie Samborski doskonale znany z efektów działania w zarządzie Urzędu Marszałkowskiego. Tak miało być gdyby nie polityczny deal Władysława Kosiniaka-Kamysza i Pawła Kukiza. W ramach układu nr 1. został przedsiębiorca z Bogatyni - Stanisław ŻUK. Wynik wyborczy Koalicji Polskiej sprawił iż to on został posłem a nie startujący z drugiego miejsca Samborski. Żuk został posłem i wyborcy w legnickim okręgu nawet nie wiedza czy "ich poseł" żyje. Zero aktywności bardzo mocno osłabiło pozycję Polskiego Stronnictwa Ludowego w legnickim, a efektem był bardo słaby wynik w wyborach prezydenckich Władysława Kosiniak - Kamysza w wyborach prezydenckich. Przegrał z innymi kandydatami nawet w rejonach, które do tej pory uchodziły za bastiony ruchu ludowego jak chociażby w Prochowicach...
Tadeusz Samborski wbrew głoszonym plotkom nie zamierzał ani iść na polityczną emeryturę, ani nie zamierzał rozbijać ruchu ludowego poprzez współtworzenie nowej partii ludowej (była taka propozycja- przyp.red.) czy zmieniać partyjne barwy chociaż przyznaje iż taką propozycję też miał. - Jestem wierny ideom ruchu ludowego i nie jestem polityczną chorągiewką jak wielu polityków co to zmieniają partię w zależności od koniunktury politycznej - mówi Tadeusz SAMBORSKI. - Jeżeli coś źle się dzieje to trzeba to naprawiać a nie uciekać z tonącego okrętu. Mam nadzieję iż prezes Kosiniak-Kamysz zrozumiał moje wystąpienie i zaakceptował wnioski, które przedstawiłem.
Po wystąpieniu Tadeusza Samborskiego, Władysław Kosiniak-Kamysz głośno zapewnił iż liderem ruchu ludowego w regionie był, jest i będzie właśnie Tadeusz Samborski. I właśnie najprawdopodobniej Samborski będzie najważniejszą postacią grupy, która opracowuje nową strategię PSL. I zarazem rozpoczną przygotowania do - zdaniem Kosiniaka-Kamysza - wcześniejszych wyborów czy to parlamentarnych czy też samorządowych.