W mateczniku marszałek E.Witek "wyrzucili" strażaków -ochotników na bruk
JAWOR. Wrze w szeregach strażaków zrzeszonych pod sztandarami OSP w Powiecie Jaworskim. Przestało być tajemnicą, że Zarząd Powiatu..."nie wyraził zgody na nieodpłatne użyczenie sali konferencyjnej oraz wskazanego pomieszczenia na działalność statutową Zarządu Oddziału Powiatowego Ochotniczych Straży Pożarnych".
Jan GRYGORCEWICZ, Prezes Zarządu Oddziału Powiatowego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP w Jaworze: - Jestem -podobnie jak moi koledzy - kompletnie zaskoczony i mocno zdziwiony. Dzieje się to w mieście i powiecie -mateczniku Elżbiety WITEK, naszej posłanki i Marszałek Sejmu, która wielokrotnie podkreślała swoją sympatie dla służb mundurowych, z naciskiem na strażaków-ochotników. Dzieje się to w Starostwie Powiatowym kierowanym przez starostę Anetę KUCHARZYK, byłą szefową biura poselskiego pani Elżbiety Witek. Powiem tak - my tak tej sprawy na pewno nie zostawimy!
Od początku istnienia Powiatu Jaworskiego druhowie OSP, będący członkami Zarządu Powiatowego Związku OSP RP, mogli nieodpłatnie odbywać swoje posiedzenia w Sali Konferencyjnej Starostwa Powiatowego, natomiast całą dokumentację Związku prowadził pracownik Starostwa - Renata Węgiel. Posiedzenia - jak ustaliliśmy- odbywały się w razie potrzeby - raz na kwartał lub kilkukrotnie w roku.
- Niestety w związku z decyzją Zarządu Powiatu w Jaworze w osobach jego członków: Przewodniczącej Zarządu Pani Starosty Anety Kucharzyk, Wiesławy Łęgosz oraz Anny Róg nie możemy już się tam spotykać. Przez te osoby zostaliśmy wyrzuceni z budynku starostwa. Nadmieniam, że Zarząd Powiatowy Związku OSP RP jest to organizacja prowadząca działalność społecznie na rzecz bezpieczeństwa mieszkańców naszego Powiatu, niosąca pomoc w różnych sytuacjach zagrożenia zdrowia i życia osób oraz ochrony ich majątku - mówi zbulwersowany Jan GRYGORCEWICZ, mieszkaniec Granowic w gminie Wądroże Wielkie. - W imieniu 22 jednostek OSP Powiatu Jaworskiego składam zapytanie, dlaczego dalej nie możemy korzystać z tej sali? Czy druhowie OSP są potrzebni tylko podczas różnych uroczystości, dla poprawienia wizerunku innych? Starostwo Powiatowe nie jest prywatną instytucją niektórych osób w naszym powiecie, w której realizuje się zemsty o charakterze stricte politycznym. Uważamy, że osoba piastująca tak wysokie stanowisko powinna wziąć odpowiedzialność za decyzje przez siebie podjęte.
Jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo, że chodzi o...politykę. Od ponad roku starosta Aneta KUCHARZYK stąpa po polityczno-samorządowym polu minowym. Prawo i Sprawiedliwość w Radzie Powiatu Jaworskiego znalazło się w odwrocie i głębokiej zapaści. W Radzie Powiatu karty rozdaje zjednoczona opozycja, a w jej skład wchodzi...Jan GRYGORCEWICZ, członek zarządu powiatu. Aneta KUCHARZYK dwukrotnie pod rząd nie otrzymała votum zaufania i jej pozycja starosty określana jest jako "siedzenie na rozgrzanym do czerwoności fotelu".
- Ta cała "zadyma" z pomieszczeniem dla Zarządu OSP to dla mnie kabaret ze strony władz powiatu. Jeżeli Aneta Kucharzyk chciałaby w ten sposób "zastraszyć" Janka, aby przeszedł na jej stronę to kobieta po prostu Janka nie zna. To działacz z krwi i kości broniący interesu OSP i nie zmienia poglądów jak chorągiewka na wietrze. Na pewno na jej głos nie będzie mogła nigdy liczyć. Musi swoją układankę samorządową rozpocząć od nowa - wyjaśnia inny radny opozycyjny w Radzie Powiatu.
O Janie GRYGORCEWICZU było bardzo głośno kilka miesięcy temu. W rodzinnych Granowicach otworzył Muzeum tradycji strażackich połączonych z Muzeum sportu i piłki nożnej. Komplementowali go najwyżsi rangą dowódcy Państwowej Straży Pożarnej. Drzwi muzeum praktycznie się nie zamykają. Coraz więcej przyjeżdża pasjonatów straży pożarnej spoza granic Polski.
Na otwarciu Muzeum Straży Pożarnej w Granowicach nie było starosty Anety Kucharzyk, chociaż nie zabrakło samorządowców z całego powiatu jaworskiego. Jak widać Aneta KUCHARZYK i jej podległe służby zadbały, aby o Grygorcewiczu znowu było głośno... W każdym razie na najbliższej sesji Powiatu Jaworskiego na tapecie ma stanąć sprawa wyrzucenia strażaków-ochotników z budynku Starostwa. Jak się dowiedzieliśmy sprawą zainteresował się, obiecując pomoc, poseł Koalicji Obywatleskiej Robert KROPIWNICKI.
- Wypowiadając Zarządowi Oddziału Powiatowego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP w Jaworze nieodpłatnego użyczenia Sali Konferencyjnej zabrakło Pani Staroście odwagi, aby podpisać się osobiście pod decyzją - kończy wzburzony Jan GRYGORCEWICZ. - Należy się zastanowić, czy bezpieczeństwo mieszkańców jest mniej ważne od politycznych porachunków.