Stop produkcji asfaltu! Czy władze miasta pomogą?
JAWOR. Mieszkańcy sprzeciwiają się produkcji asfaltu tuż pod ich domami. Tony czarnej, śmierdzącej masy do budowy drogi miałaby być wywożone miejskimi drogami na terenie „Starego Jawora” przez ponad dwa lata. Produkcja byłaby związana z budową nowej drogi ekspresowej S3. Wytwórnia mas bitumicznych miałaby powstać na terenie po byłej Cukrowni w Jaworze. Mieszkańcy z protestem zwrócili się do burmistrza, który obiecał pomoc w rozwiązaniu tego problemu.
Budowa wytwórni mas bitumicznych czyli asfaltu do budowy drogi ekspresowej S3 planowana jest na terenie po byłej Cukrowni przy ul. Starojaworskiej. Temat zawsze wzbudzał emocje wśród mieszkańców terenów wokół nieczynnej Cukrowni. – Już kilka lat temu próbowali nam zafundować produkcje czegoś podobnego do asfaltu. Też miało być to produkowane na Cukrowni. Wtedy produkcja miała być kilka metrów od domów – mówi pan Jan, mieszkaniec Starego Jawora. – Teraz jak usłyszałem, że temat powraca, to myślałem, że to jakiś zły sen. Ale nie poddamy się i będziemy protestować do skutku – zapewnia pan Jan.
Trudno się dziwić działaniom mieszkańców Jawora. Dla przykładu nieopodal w Legnickim Polu trwają protesty przeciw budowie spalarni.Takie „śmierdzące” tematy zawsze spotykają się z oporem społecznym, a jak wiadomo produkcja asfaltu do najmilszych nie należy. – Jest kilka poważnych kwestii związanych z ulokowaniem tej wytwórni na terenie naszej dzielnicy. To oprócz zapachu także liczba tirów niezbędnych do wywiezienia asfaltu, hałas czy zapylenie. – niepokoi się Wojciech Oślak, radny Rady Miejskiej w Jaworze z tego okręgu. – Na prośbę mieszkańców mojego okręgu rozmawiałem na ten temat z burmistrzem Jawora. Podczas ostatniej sesji przedstawiłem wszystkie problemy wynikające z takiej produkcji. Przekazałem burmistrzowi protesty mieszkańców z prośbą o pomoc i burmistrz natychmiast zajął się tematem. – dodaje radny Oślak.
Jak zapewnia burmistrz Jawora Emilian Bera opinia miasta dotycząca lokalizacji produkcji asfaltu na terenie po byłej Cukrowni będzie negatywna. – W pełni rozumiem naszych mieszkańców i zapewniam, że będziemy reprezentować wspólne stanowisko w tej sprawie. Nie ma naszej zgody na produkcję asfaltu w tym miejscu – dodaje burmistrz.
Niebawem odbędzie się spotkanie pracowników urzędu z kierownictwem firmy właśnie w tym temacie. – Zaproponujemy inne lokalizacje dla tego typu produkcji z dala od zabudowań mieszkalnych. Rozumiem konieczność ulokowania tej produkcji, ale to musi się odbywać z poszanowaniem mieszkańców i nie tuż pod ich domami. – przekonuje burmistrz.
Jest więc szansa, że sprawę uda się rozwiązać z korzyścią zarówno dla mieszkańców jak i realizowanej inwestycji, na którą tak bardzo wszyscy czekają.