Okradziony za dobre serce
JAWOR.Policjanci z Jawora zatrzymali 55-letnią mieszkankę gminy Paszowice. Kobieta okradła swojego znajomego, który pozwolił jej ogrzać się w swoim domu. Wykorzystując chwilową nieuwagę gospodarza zabrała mu 4400 zł. Mężczyzna o wszystkim powiadomił policjantów, którzy już następnego dnia ustalili podejrzaną oraz odzyskali większość ze skradzionych pieniędzy. Za popełnione przestępstwo kobiecie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Do przestępstwa doszło w poniedziałek 23 listopada. Z relacji pokrzywdzonego, 87-letniego mężczyzny wynikało, że zginęły mu przechowywane w domu pieniądze. Łącznie łupem złodzieja padło 4400 zł.
Jaworscy policjanci zajmujący się tą sprawą już następnego dnia namierzyli i zatrzymali osobę podejrzaną o dokonanie tej kradzieży. Okazało się, że jest to 55-letnia mieszkanka gminy Paszowice. Jak ustalili funkcjonariusze kobieta przebywała w mieszkaniu pokrzywdzonego wielokrotnie i znała jego zwyczaje. Wiedziała też, gdzie trzyma on gotówkę. W miniony poniedziałek przyszła do niego na chwilę, aby się ogrzać. Wykorzystując chwilową nieuwagę mężczyzny, kiedy wyszedł on do innego pokoju skradła mu schowane pieniądze. Aby od razu nie wzbudzić podejrzeń, pozostawiła na miejscu część ze znajdujących się tam banknotów. Funkcjonariusze odzyskali już większość utraconego mienia.
55-latka, która usłyszała w tej sprawie zarzuty próbowała tłumaczyć swoje zachowanie nadarzającą się okazją. Nie mogła bowiem oprzeć się pokusie, kiedy sama pozostała w pomieszczeniu, w którym była gotówka. Reszta potoczyła się już mimowolnie.
Teraz za swój czyn podejrzana odpowie przed sądem. Za kradzieży grozi jej nawet do 5 lat pozbawienia wolności.