Co z mieszkaniami na Kedywu? Czekają ponad rok...
LEGNICA. Część lokatorów na zamieszkanie w swoim wymarzonym lokalu w budynku na ul. Kedywu na legnickich Piekarach B czeka od ponad roku. - Mieliśmy na piśmie zagwarantowany termin oddania mieszkania do końca grudnia... 2016 roku - mówi jeden z mieszkańców. - Teraz końca inwestycji nie widać, więc się boimy, że ten termin nie zostanie dotrzymany a może dojdzie do realizacji jeszcze gorszego scenariusza..
Inwestorem jest firma SEDYKO Developer. Wybudowali okazały nowoczesny budynek i z finiszem dwóch klatek, 16 mieszkań poszło jak po grudzie. Nastąpił wysyp mieszkań w Legnicy i po prostu zrobił się zastój z zakupem nowych mieszkań, a wiadomo, że tego typu inwestycje finansowe są przez nabywców lokali, którzy wpłacają pieniądze. Problem mieszkańców przy wspomnianej ul. Kedywu polega na tym iż wielu z nich powpłacali całe niezbędne kwoty w ub. roku licząc na oddanie mieszkania w 2016 roku. - Wykańczamy mieszkanie we własnym zakresie co jest utrudnione bo np. energie musimy ciągnać z głównego licznika, bo mieszkanie nie mają podłączanego prądu wody czy gazu - złości się inny z lokatorów. - Ja akurat kupiłem mieszkanie od tej firmy trzy miesiące temu więc nerwów nie ma tylko z trudem, bo z trudem, ale kończę je, ale faktycznie jest kilka rodzin, które na sformalizowanie przekazania mieszkania czekają od ponad roku. Ja osobiście w takiej sytuacji bym nie wytrzymał i poszedłbym do dewelopera i powiedział: albo mieszkanie na już gotowe i przekazane albo zwrot całej kasy.
Ludzie są w rozmaitej sytuacji. Są i tacy, którzy zmuszeni byli... zamieszkać w nieukończonym budynku. Może nie do końca legalnie... Przedstawiciel firmy zdecydowanie protestuje: - Nie ma żadnej sprawy, żadnej afery. To jest normalny teren budowy. Owszem zgodziliśmy się aby część lokatorów rozpoczęła wykończenie mieszkań, ale na pewno nikt tutaj nie mieszka. Nie mieszka, bo mieszkać nie może. A opóźnienia to jest coś tak normalnego iż nie powinno wzbudzać ani niepokoju nabywców mieszkań, ani dziennikarzy.
Kiedy byliśmy przed budynkiem na Kedywu, na miejscu pojawiła się wiceprezes zarządu firmy SEDYKO Developer Joanna DRĄŻEK.
- W tym tygodniu lokatorzy, którzy nabyli mieszkania otrzymają pisma od naszej firmy, w którym podamy przypuszczalny termin zakończenia inwestycji i przekazania mieszkań. Chcemy zakończyć prace budowlane do końca listopada, a w międzyczasie będziemy kompletować dokumenty odbiorowe. Myślę, że do świąt Bożego Narodzenia sprawa przekazania mieszkańcom będzie zakończona. Co jest przyczyną opóźnienia inwestycji? Szereg czynników jak chociażby zmieniły się warunki odbiorowe. Okazało się iż musi być odbiór całościowy czyli budynku mieszkalnego razem z garażami, które były w projekcie. Więc musimy fizycznie skończyć budowę miejsc garażowych. Dwa to doskonale znane czynniki pogodowe, które w tym roku nie sprzyjają budowlańcom. Proszę pamiętać iż firma z własnych środków wybudowaliśmy z własnych, nie kredytowanych środków drogę, którą przekażemy miastu. Jeżeli chodzi o stronę finansową to w każdej umowie jest zapis mówiący o odsetkach w przypadku nie dotrzymania terminu oddania mieszkania. I mogę zagwarantować iż karne odsetki trafią do lokatorów...
Tyle wiceprezes zarządu. A co na to lokatorzy? - Choinka we własnym mieszkaniu na Kedywu? Szczerze? Jakoś trudno mi uwierzyć...- skomentowała jedna z lokatorek najdłużej czekająca na odbiór mieszkania...