Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Skarżą się na prezydenta i polityków PiS

LEGNICA. Artur Borodacz (członek stowarzyszenia Endecja) w imieniu komitetu obywatelskiego, który zbiera podpisy (uzbierał dotąd 40 podpisów) na nazwanie zbiorczej drogi południowej - Aleją Żołnierzy Wyklętych a rond na nim im. Danuty Siedzikówny ps. „Inka” oraz majora Zygmunta Szendzielarza ps. „Łupaszko”, napisał list do prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego w którym atakuje prezydenta miasta Tadeusza Krzakowskiego oraz przewodniczącego Rady Miejskiej Wacława Szetelnickiego. Za co?

Skarżą się na prezydenta i polityków PiS

To można przeczytać w liście otwartym:

Szanowny Panie Prezesie

List ten kierujemy do Pana w imieniu członków naszego Stowarzyszenia Endecja, jak również w imieniu zwykłych mieszkańców Legnicy, którzy ten list podpisali.
Zwracamy się do Pana, Panie Prezesie o przyjrzenie się sytuacji jaka powstała w naszym mieście Legnica i apelujemy o pomoc.
Prośbę kierujemy do Pana ponieważ uważamy Pana nie tylko za patriotę, ale także za wybitnego polskiego polityka, któremu dobro Ojczyzny i obiecana tzw. „ dobra zmiana” nie są obojętne.
Nie jesteśmy członkami Prawa i Sprawiedliwości, ale jesteśmy patriotami i popieramy głębokie zmiany jakie Pan zaproponował dla Polski. Dlatego też zbulwersowani jesteśmy ostatnimi wydarzeniami w naszym mieście i postawą radnych, którzy mają reprezentować Prawo i Sprawiedliwość i mieszkańców naszego miasta.
W dniu 25 października br. wystąpiliśmy do Prezydenta Miasta Legnicy, oraz do Przewodniczącego Rady Miejskiej o nadanie nazwy dla nowo otwieranej trasy w naszym mieście. Pismo sygnowane datą 24.10.2017r. w załączeniu.
Po złożonym wniosku próbowaliśmy się spotkać z przewodniczącym Rady Miasta – z Panem Wacławem Szetelnickim – członkiem Prawa i Sprawiedliwości. Niestety bezskutecznie.
Natomiast po trzech dniach zaczęło następować niebywałe przyspieszenie działań w magistracie. Już w poniedziałek, 30 października br. Prezydent Miasta Tadeusz Krzakowski rządzący Legnicą 16 lat, wieloletni członek SLD, osoba blokująca m.in. rozebranie sowieckiego pomnika w Legnicy (pomnik do dnia dzisiejszego stoi w Legnicy w sercu miasta), za zgodą radnych Prawa i Sprawiedliwości zmienił porządek dnia posiedzenia Rady Miasta i zaproponował głosowanie nad nadaniem nazwy tzw. Drodze Zbiorczej Południowej.
Propozycja Prezydenta to odrzucenie nazw z wniosku obywatelskiego czyli: nazwy Aleja Żołnierzy Wyklętych dla drogi zbiorczej i nazw dla dwóch nowo powstałych rond (będących integralną częścią trasy), tj. Danuty Siedzikówny ps. „Inka” oraz majora Zygmunta Szendzielarza ps. „Łupaszko”.
Prezydent zaproponował własną nazwę „ Aleja 100-lecia Niepodległości”, a radni Prawa i Sprawiedliwości jednogłośnie przyjęli propozycję!
Nie dziwi nas, że Prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski zrobi wszystko by nasi bohaterowie nie zaistnieli w zbiorowej świadomości.
Nie dziwi nas, że uważa on ostatnie sto lat – wraz z okupacją niemiecką i sowiecką – za okres Niepodległości Polski, bo tak właśnie należy rozumieć nazwę Aleja 100-lecia Niepodległości.
Natomiast dziwi nas bardzo, że radni Prawa i Sprawiedliwości tak łatwo i bez walki oddali: Aleję Żołnierzy Wyklętych, Rondo "Inki” i Rondo Majora Szendzielarza „Łupaszki”, a niedawno "dzielnie" stawali głosując za nazwaniem marginalnego przesmyku na lotnisku ulicą Majora Władysława Dybowskiego - naszego legnickiego, bohaterskiego Żołnierza Wyklętego godnego najbardziej reprezentacyjnej arterii w mieście.
W naszej ocenie osoby zasiadające w Radzie Miasta sprzeniewierzyły się ideałom - wartościom narodowym i patriotycznym. Nie pierwszy raz zawiedli oczekiwania prawicowego i patriotycznego elektoratu naszego miasta.
Uważamy, że przyjęta nazwa „Aleja 100-lecia Niepodległości” to kłamstwo historyczne, które obraża Polskę i Polaków.
Bardzo przykre jest, że radni z Prawa i Sprawiedliwości ramię w ramię z „czerwonym” prezydentem miasta w tak wielkim pośpiechu przyjęli uchwałę, bo nazwę już nadali, zanim ulicę wybudowano – otwarcie trasy nastąpi dopiero za miesiąc!
Prosimy więc Pana Prezesa o przyjrzenie się działaniom obecnych członków Rady Miasta, mandat bowiem dostali w imieniu Prawa i Sprawiedliwości; gdyby startowali jako osoby tylko pod własnymi nazwiskami prawdopodobnie by tych mandatów nie uzyskali, dlatego powstaje pytanie dlaczego nie realizują programu Prawa i Sprawiedliwości?
Dlaczego realizują program „czerwonego” Prezydenta miasta, dla którego Żołnierze Wyklęci to zwykli bandyci?
Szanowny Panie Prezesie, jest jeszcze czas, aby naprawić powstałe szkody w naszym mieście, dlatego też apelujemy o pomoc.

Z wyrazami szacunku
W mieniu komitetu obywatelskiego
Artur Borodacz