Kontrowersyjny pomnik trafi w prywatne ręce?
LEGNICA. Z placu Słowiańskiego wprost do prywatnego ogródka? Tak mogą potoczyć się losy pomnika Wdzięczności dla Armii Radzieckiej, który od lat jest w Legnicy kością niezgody. Na mocy ustawy dekomunizacyjnej monument do października przyszłego roku musi zniknąć z centrum miasta i Legnica szuka pomysłu, co z nim zrobić.
- Jednym z wariantów branych pod uwagę jest to, by zainteresować właścicieli nieruchomości, którzy zagospodarowywali mienie poradzieckiego po wyjściu Rosjan z Legnicy, czy by nie chcieli w swoich prywatnych przestrzeniach tę legnicką pamiątkę umieścić, odpowiednio zagospodarowując otoczenie - mówi Jadwiga Zienkiewicz, z-ca prezydenta Legnicy.
Czy znajdzie się chętny, by pomnik „przygarnąć”? Czas pokaże.
- Taką procedurę docierania z zapytaniem rozpoczęliśmy - zobaczymy, jaki będzie finał, ale gmina jest gotowa tę figurę użyczyć właścicielom prywatnej posesji - dodaje Jadwiga Zienkiewicz, z-ca prezydenta Legnicy.
Pierwotny plan zakładał, że zdemontowany z pl. Słowiańskiego pomnik trafi na cmentarz żołnierzy radzieckich w Legnicy. Na to jednak nie zgodził się wojewoda dolnośląski.