Może masować serce non-stop (FOTO)
LEGNICA. Od dziś pracownicy pogotowia ratunkowego w Legnicy mają „pomocnika” - masażer serca, czyli urządzenie, które może zastąpić ratownika medycznego przy uciskaniu klatki piersiowej. Aparat kupiony został dzięki pieniądzom z budżetu miasta Legnicy.
- Urządzenie jest trzecią parą rąk podczas akcji reanimacyjnej i na dodatek umożliwia transport pacjenta bez konieczności zatrzymywania się, dzięki czemu pacjent szybciej dociera do szpitala - wylicza zalety urządzenia Andrzej Hap, dyrektor pogotowia ratunkowego w Legnicy.
Ważne jest i to, że urządzenie się... nie zmęczy, co przy długotrwałej akcji ratunkowej może mieć znaczenie. - Bywa czasem, że masaż serca trzeba prowadzić bardzo długo, a jak wykazały badania, po 8 minutach skuteczność masażu nieco spada, a takie urządzenie uciska non-stop z równą siłą - mówi Wojciech Szałęga, ratownik medyczny.
W urządzeniu najdroższa jest elektronika, która pozwala m.in. na ustawianie trybów masażu (stały lub z przerwami na wdech).
- Nie ma takiej możliwości, by urządzenie połamało klatkę piersiową, bo dopasowuje siłę automatycznie do każdego pacjenta i uciska na zalecaną głębokość 5 cm - mówi Piotr Kwitowski, kierownik zespołów ratownictwa medycznego.
Masażer jest urządzeniem ekskluzywnym, bo kosztownym. Miasto na jego zakup wydało 60 tys. zł.
- Choćby jedno życie było dzięki temu uratowane, to warto było, bo życie ludzkie jest bezcenne - mówił Tadeusz Krzakowski, prezydent Legnicy.
W Legnicy to pierwsze takie urządzenie, ale inne filie legnickiego pogotowia ratunkowego masażer już mają.
{gallery}galeria/wydarzenia/14-11-17-masazer-serca-fot-jagoda-balicka{/gallery}