Magiczna Legnica - sukces czy wpadka?
LEGNICA. „Jeśli trzeba będzie - będziemy bronić naszego autorskiego projektu w sądzie.” - mówi Ewa Szczecińska – Zielińska z legnickiego urzędu miasta po tym, jak zrobiło się głośno o podobieństwie kampanii promocyjnej „Magiczna Legnica” do toruńskiej akcji sprzed 5 lat.
Kampanii promocyjna „Magiczna Legnica” w październiku w Krakowie została nagrodzona „Kryształem PR-u”. Wówczas to dziennikarz z portalu „Dzień Dobry Toruń" zasygnalizował, że istnieje podobieństwo „Magicznej Legnicy" do toruńskiej akcji "Toruń porusza".
- Gdy zobaczyłem projekt “Magiczna Legnica”, od razu wydał mi się on znajomy. Znalazłem wiele podobieństw między zwycięskim projektem gali "Kryształów PR-u", a kampanią promocyjną miasta Torunia z 2012 r., którą opracowała Monika Bojarska, znana w Toruniu graficzka - mówi Adrian Aleksandrowicz z portalu ”Dzień Dobry Toruń”.
- Nie porównujmy pracy uznanego artysty malarza do grafiki komputerowej, nawet jeśli jest to utalentowany artysta - mówi Ewa Szczecińska- Zielińska, dyr. wydz. ds. promocji i komunikacji społecznej legnickiego urzędu miasta.
Kampania promocyjna „Magiczna Legnica” oparta na cyklu obrazów Jarosława Jaśnikowskiego obejmowała nie tylko wydanie miejskiego kalendarza z reprodukcjami jego dzieł. To także szereg działań - animacje, konkursy, tematyczne spacery po Legnicy.
- Krzywdzące jest też sprowadzanie kampanii "Magiczna Legnica" do jednej karty kalendarza. Wykorzystaliśmy tę kartę do budowania zaproszeń, budowania strony, a rozmiar baneru na stronie internetowej wymusił na nas taki układ. Z kolei czcionka jest ogólnodostępna, kolor niebieski jest kolorem marki naszego miasta i nie jest zarezerwowany dla żadnego miasta - dodaje szefowa promocji.
Szefowa PR-u w legnickim ratuszu wskazuje też na inny obraz Jarosława Jaśnikowskiego, który jest podobny do tego z pierwszej strony kalendarza "Magiczna Legnica", a który powstał w 2010 r., czyli wcześniej niż toruńska kampania.
- Uważam, i będę tego bronić, że projekt "Magiczna Legnica" jest wyjątkowy i autorski, i jeżeli trzeba będzie - będziemy tego dowodzić w sądzie - zapowiada Ewa Szczecińska- Zielińska.