Tynk skrywał diabła (FOTO)
LEGNICA. W zabytkowej siedzibie Legnickiej Biblioteki Publicznej, dawnej siedzibie loży masońskiej, podczas remontu pomieszczeń w piwnicy odkryto malowidła prawdopodobnie z XIX w. Decyzją konserwatora zabytków polichromie mają być odrestaurowane i udostępnione.
- Mamy tutaj postać może chimery, może diabelską, z żółtymi oczami, zębiskami, dwoma muflonimi rogami i skrzydłami nietoperza. Ta postać pazurami trzyma przerażonego delikwenta, który być może za dużo spożył trunków - mówi Anna Gątowska, dyrektor Legnickiej Biblioteki Publicznej.
Pomieszczenie, w którym odkryto malowidła stanowiło niegdyś pokój do degustacji wina. Tak przynajmniej można wnioskować na podstawie zapisów w niemieckim czasopiśmie wydawanym przez dawnych legniczan – „Liegnitzer Heimatblatt”.
- Na drugiej ścianie, w pięknych ramach jak z obrazu znajduje się - prawdopodobnie - postać mieszczanina średniowiecznego z dosyć paskudną twarzą. Być może jest to karykatura jednego ze współbraci masońskich? - zastanawia się Anna Gątowska,
W pomieszczeniu dosyć dobrze zachowało się też malowidło przedstawiające dwóch grajków i tajemniczą postać z zielonymi łapkami. Tajemniczą, bo wciąż nie skuto tynku, który przysłania głowę postaci.
- Odkrycie nas cieszy, ale to dla nas także kłopot, bo w tym pomieszczeniu miały powstać magazyny z przesuwnymi regałami. Mamy tu ok. 30 tys. książek i czasopism, a budynek nie jest z gumy - mówi dyr. biblioteki.
Inny problem to znalezienie pieniędzy na odrestaurowanie malowideł. Specjaliści oszacowali, że będzie to kosztować ok. 300 tys. zł.
- Zaoszczędziliśmy trochę na przetargach i zostały nam pieniądze przyznane z funduszy unijnych. Wystąpiliśmy już do urzędu marszałkowskiego z prośbą o zwiększenie umowy z wykonawcą o potrzebne na odrestaurowanie fresków 300 tys. zł. - mówi Anna Gątowska.
{gallery}galeria/wydarzenia/20-12-17-freski-w-bibliotece-fot-jagoda-balicka{/gallery}