Ewa z Okna Życia urodziła się w szpitalu
LEGNICA. Święta spędziła w szpitalnym łóżeczku. Kilkudniowa dziewczynka, która dzień przed Wigilią trafiła do Okna Życia w Legnicy, zostanie pod opieką lekarzy przez najbliższych kilka tygodni.
Ewa, bo tak symbolicznie nazwano dziewczynkę z Okna Życia jest zdrowa.
- Dziecko przyjęte zostało w stanie dobrym. Pozostanie w szpitalu przez kilka tygodni, aż do chwili decyzji sądu rodzinnego, co dalej - mówi Tomasz Kozieł, rzecznik prasowy legnickiego szpitala.
Dzwonek w legnickim Oknie Życia przy ul. Poselskiej zabrzmiał o godz. 17.50 w sobotę, tuż przed Wigilią. Dziecko było ubrane, opatulone w kocyk, ale nie było żadnego listu.
- Dziecko ewidentnie urodzone zostało w szpitalu. Świadczą o tym nakłucia po badaniach przesiewowych czy nawet pozostawiona opaska, choć nie wiemy, czy jest autentyczna - dodaje Tomasz Kozieł.
Okno Życia to takie miejsce, gdzie można zostawić dziecko bez żadnych konsekwencji. Podobnie, jak w szpitalu.
- Matka może jeszcze w ciąży do nas przyjść z decyzją sądu rodzinnego o zrzeczeniu się praw rodzicielskich. Może też urodzić i po 6 tygodniach taką decyzję przynieść. Może nawet urodzić, dziecko zostawić, a jeśli się nie zgłosi - my podejmujemy kroki, które otworzą dziecku drogę do nowej rodziny - mówi rzecznik szpitala.
Okno Życia w ośrodku Samarytanin w Legnicy utworzono w 2010r. Do dziś trafiło tam troje dzieci - dwóch chłopców i Ewa. Jedno z dzieci po kilku dniach rodzice odebrali.