Nie udzielili pomocy?
LEGNICA. 59-latek zmarł we własnym mieszkaniu, a osoby, które tam prawdopodobnie wówczas były, dopiero kilka godzin później powiadomiły policję.
Informacja o tym, że w jednym z mieszkań w Legnicy doszło do zgonu dotarła do legnickiej policji wczoraj ok. godz.17.00. Wezwany na miejsce lekarz stwierdził, że 59-latek nie żyje od kilku godzin.
- Lekarz pogotowia, wezwany na miejsce, stwierdził zgon z przyczyn naturalnych, który nastąpił w godzinach rannych - mówi Iwona Król- Szymajda z legnickiej policji.
Prawdopodobnie w mieszkaniu mężczyzny w tym czasie przebywały inne osoby.
- Ze względu na to prokurator nadzorujący postępowanie zdecydował o zatrzymaniu dwóch osób pod kątem nieudzielenia pomocy - dodaje rzeczniczka policji.
Co tak naprawdę się wydarzyło w mieszkaniu 59-latka i dlaczego sygnał o jego zgonie spłynął dopiero kilka godzin później? To właśnie ustalają policjanci.