Matka zabiła 26-letnią córkę nożem?
LEGNICA. Kłótnia? Bójka? Czy atak jednej z kobiet? Na te pytania prokuratura wciąż nie udziela odpowiedzi. Zebrany materiał dowody wskazuje jednak na to, że 26-lenia kobieta padła ofiarą swojej 47-letniej matki, która miała - prawdopodobnie nożem - zadać ciosy swojej córce.
Prokuratura w Legnicy prowadzi śledztwo w sprawie morderstwa 26-letniej Karoliny T., która zginęła w sobotę w jednym z mieszkań przy ul. Jowisza w Legnicy. Kiedy na miejsce przybyli ratownicy medyczni, młoda kobieta już nie żyła.
- Oględziny ciała ofiary z udziałem biegłego z zakresu medycyny sądowej, pozwoliły na ustalenie, że kobiecie -najprawdopodobniej nożem - zostały zadane rany kłute i cięte. To te obrażenia najprawdopodobniej były przyczyną zgonu, ale ostatecznie wiadomo będzie po przeprowadzeniu sekcji zwłok - mówi Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy legnickiej prokuratury okręgowej (na zdjęciu).
47-letniej matce, które miała zadać śmiertelne ciosy, nie przedstawiono dotąd zarzutu, bo przebywa ona w szpitalu, gdzie sama trafiła z ranami kłutymi.
Dowody wskazują, że sprawcą tej zbrodni jest 47-letnia matka ofiary, która przebywa w szpitalu. Kiedy będzie tylko to możliwe - zostaną z jej udziałem wykonane przez prokuratora czynności procesowe - mówi prokurator Tkaczyszyn.
Czy w mieszkaniu, gdy doszło do tragedii był ktoś jeszcze? Czy między kobietami wcześniej wywiązała się awantura, która doprowadziła do bójki?
- Ze względu na dobro śledztwa więcej szczegółów nie mogę ujawnić. W śledztwie przewija się wątek depresji u matki ofiary, ale wymaga on szczegółowego ustalenia - mówi Lidia Tkaczyszyn.
W tej rodzinie dotąd nie interweniowała policja, nie było też Niebieskiej Karty.