Pościg niczym z gangsterskiego filmu
LEGNICA. Próba zepchnięcia radiowozu z drogi, zderzenie policyjnego auta, ranni funkcjonariusze, którzy pieszo gonią uciekinierów. To nie scenariusz filmu, a akcja, która rozegrała się pod Legnicą.
Zaczęło się banalnie- od zgłoszenia próby włamania przy ul. Poznańskiej w Legnicy. Gdy we wskazane miejsce dotarli policjanci – z ogromną prędkością wyjechał na drogę samochód marki Ford. Kierowca nie zareagował na sygnały, by się zatrzymał i zaczął uciekać.
- Kierowca podjął próbę ucieczki. Łamiąc przepisy ruchu drogowego co chwilę zajeżdżał drogę radiowozowi. Następnie, kierowca forda, chcąc zepchnąć z drogi radiowóz nieoznakowany, ale używający sygnałów świetlnych i dźwiękowych, najechał na jego bok i go uszkodził. - mówi Jagoda Ekiert z legnickiej policji.
Ford pojechał jednak dalej- na nowo wybudowany odcinek drogi S 3, ale jeszcze wyłączony z ruchu.
- Kierowca celowo wyłączył światła mijania i zaczął wzburzać tumany kurzu, by uniemożliwić dalszy pościg. Ostatecznie kierowca zatrzymał pojazd na środku jezdni, a z auta wybiegły cztery osoby. Na ten pojazd najechali policjanci, w wyniku czego doznali obrażeń ciała. Mimo tych obrażeń podjęli pieszy pościg za sprawcami. - relacjonuje Jagoda Ekiert.
Policjanci zatrzymali dwie 16-latki, które już trafiły do Policyjnej Izby Dziecka. W ręce policji wpadł też mężczyzna. Funkcjonariusze ustalają teraz, czy to on był kierowcą forda. Nadal trwają poszukiwania czwartej osoby, która tym autem jechała.