Wraca wojsko do Legnicy
LEGNICA. Styczniowa wizyta przedstawicieli Ministerstwa Obrony Narodowej w Legnicy była owiana wielka tajemnicą, ale dziś już wiadomo, że jej owocem jest decyzja o tym, że w Legnicy właśnie stacjonować będzie wojsko obrony terytorialnej.
Jest już gotowy projekt uchwały przygotowany przez prezydenta Legnicy, mówiący o tym, że miasto bezpłatnie, na rzecz Skarbu Państwa, przekaże budynek po byłym Zespole Szkół Spożywczych.
- Jest już oficjalne potwierdzenie. W tej chwili prowadzimy czynności związane z przekazaniem tej nieruchomości na rzecz wojska. Projekt uchwały pojawi się na sesji już w lutym. Odniosłem bowiem wrażenie, że wojsku zależy na tempie prac - mówi prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski.
Co ciekawe, po wizycie w Legnicy wojsko nie zdecydowało się na teren byłej jednostki wojskowej przy Al. Rzeczypospolitej, a na budynek po byłym „Spożywczaku” przy ul. Wrocławskiej.
- Ja bardzo się cieszę, że Żołnierz Polski wraca do naszego miasta, które zawsze było miastem garnizonowym. Jest to prestiż, ale i gwarancja bezpieczeństwa miasta, choćby na wypadek klęsk żywiołowych. To też będą mieszkańcy, którzy tu będą pracować, zarabiać pieniądze i tu je wydawać - nie kryje zadowolenia gospodarz Legnicy.
W Legnicy stacjonować ma ponad stu żołnierzy, a w weekendy może być nawet o kilkuset więcej. Żołnierze WOT nie są bowiem skoszarowani na stałe. W ramach służby żołnierze ćwiczą dwa dni w miesiącu. Za to jednak, że pozostają w gotowości i stawiać się będą na rozkaz otrzymują dodatkowe wynagrodzenie (razem - 500 zł na miesiąc).