Wielkie powodziowe manewry
LEGNICA. Jeśli w Kaczawie będzie zbyt mało wody – spuszczą wodę ze zbiornika Słup. Z magazynów powyciągają worki i będą do nich ładować piach. Będą ratować tonącego z wezbranej rzeki, a w tym czasie na drodze S 3 w płomieniach stanie autobus. Legnica szykuje się do wielkich manewrów przeciwpowodziowych.
- Powodzi nie przewidujemy. W ostatnich latach stany wód utrzymują się na bezpiecznym poziomie, bo wykonano wiele inwestycji, które służą bezpieczeństwu. Chcemy jednak ćwiczyć, by mieć pewność, że wszystkie służby są gotowe do tego, by w razie powodzi ruszyć na pomoc miastu i mieszkańcom - wyjaśnia Sławomir Masojć, dyr. wydz. zarządzania kryzysowego w legnickim urzędzie miasta.
Okazało się, że manewry przeciwpowodziowe zbiegną się w czasie z powiatowymi ćwiczeniami ratunkowymi, które strażacy będą przeprowadzać na drodze S3.
- Fajnie się stało – będą to wspólne ćwiczenia. Będzie kilka epizodów- utonięcie samochodu, płonący autobus, będziemy ratowali człowieka z nurtów wezbranej Kaczawy. Chcemy też sprawdzić, ile czasu zajmuje napełnianie worków piachem czy rozstawianie zapory mobilnej itd. - dodaje Sławomir Masojć.
Manewry przeciwpowodziowe w Legnicy zaplanowano na 23-24 kwietnia br.