Unijna dotacja przeszła koło nosa
Legnicki szpital planował, kosztem 17 mln zł, gruntownie przebudować swoje serce, czyli blok operacyjny. Był kosztorys, dokumentacja, nawet pieniądze. 13,5 mln zł miało pochodzić z unijnej puli, czyli z Regionalnego Programu Operacyjnego. Pieniądze były, ale chętnych do remontu nie było.
- Szkoda, natomiast te pieniądze na pewno nie przepadną. One wrócą - albo otrzymają je następni beneficjenci, którzy są na liście, albo - po prostu - ogłosimy nowy konkurs - mówi Cezary Przybylski, marszałek województwa dolnośląskiego.
Legnicki szpital do nowego konkursu przystąpi, ale rezygnować z raz już przyznanej dotacji nie chce.
- Będziemy wnioskować o część przyznanej kwoty, za którą będziemy chcieli kupić sprzęt potrzebny na blok operacyjny, a - prawdopodobnie - w połowie roku chcielibyśmy przystąpić do kolejnego konkursu, który ma wyłonić podmioty mające otrzymać dofinansowanie na tego typu prace - mówi Tomasz Kozieł, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy.
Szpital planował gruntowną przebudowę bloku operacyjnego. Prace miały ruszyć w grudniu ub. roku. Niestety, nie udało się znaleźć wykonawcy, który chciałby za 17 mln zł podjąć się takiego zakresu prac.