Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Eksplozja gazu, kamienica wyłączona

LEGNICA. Już wiadomo, że po nocnym wybuchu gazu w jednej z kamienic przy ul. Ściegiennego w Legnicy mieszkańcy nie będą mogli wrócić do swoich mieszkań, Przynajmniej dopóty, dopóki nie zostanie wykonana ekspertyza stanu budynku.

Eksplozja gazu, kamienica wyłączona

W nocy z soboty na niedzielę w kamienicy wielorodzinnej przy ul. Ściegiennego, w mieszkaniu na pierwszym piętrze wybuchł pożar, prawdopodobnie spowodowany eksplozją gazu z rozszczelnionej butli gazowej.

Na miejsce pierwsi dotarli policjanci, którzy zauważyli pożar i weszli do budynku.

- Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Legnicy zauważyli pożar – gęsty dym i ogień, ale wiedząc, że ktoś jest w środku, nie czekali ani chwili i natychmiast podjęli działania. Weszli do płonącego budynku i udzielili pomocy lokatorowi mieszkania, w którym doszło do pożaru - mówi Iwona Król - Szymajda z legnickiej policji.

Lokator, 65-letni mężczyzna był nieprzytomny. Trafił do legnickiego szpitala, ale ze względu na rozległe oparzenia, przetransportowano go do specjalistycznego szpitala w Krakowie.

Policjanci, po tym, jak wynieśli z budynku poszkodowanego, wrócili, by sprawdzić, czy ktoś inny nie potrzebuje pomocy.

- Funkcjonariusze, mimo „gryzącego” dymu, płomieni oraz dużej temperatury weszli ponownie do palącej się kamienicy. Na jednym z pięter zauważyli mężczyznę, który nie reagował na słowa policjantów o ewakuacji. Mężczyzna nie chciał opuścić swojego lokalu, był kompletnie zdezorientowany, dlatego też funkcjonariusze ze względu na zagrożenie życia siłą wynieśli go z budynku - dodaje Iwona Król - Szymajda.

- Z budynku ewakuowaliśmy w sumie 13 osób. Miasto zapewniło im dach nad głową w schronisku młodzieżowym, ale lokatorzy z tej oferty nie skorzystali i przebywają u swoich rodzin - dodaje Marcin Swenderski z legnickiej straży pożarnej.

Jak długo legniczanie nie będą mogli wrócić do swoich mieszkań? Wszystko zależy od ekspertyz zleconych przez nadzór budowlany. Po wczorajszych oględzinach na miejscu zdecydowano o całkowitym wyłączeniu obiektu z eksploatacji aż do momentu, gdy zarządca nie przedstawi ekspertyzy specjalistów, czy konstrukcja obiektu nie została naruszona.