Urzędnik wyborczy pilnie poszukiwany
LEGNICA. Choć wynagrodzenie wydaje się być na atrakcyjnym poziomie - chętnych do tej pracy nie ma. Ciągle brakuje kandydatów na urzędników wyborczych, którzy są potrzebni, by koordynować przebieg jesiennych wyborów samorządowych w danej gminie.
Tylko w samej Legnicy potrzeba troje urzędników (ich liczba ustalana jest na podstawie liczby mieszkańców). Choć raz już termin rekrutacji przedłużono, wciąż chętnych brakuje. Stąd plan „B” legnickiej Delegatury Krajowego Biura Wyborczego.
- Wystąpiliśmy do wojewody, marszałka, prezydentów, burmistrzów, starostów i wójtów, by zgłaszali kandydatów spośród pracowników kierowanych przez nich jednostek, bądź jednostek im podległych - mówi Małgorzata Zając, dyrektor Krajowego Biura Wyborczego w Legnicy.
Urzędnik wyborczy powoływany jest na 6-letnią kadencję. Im bliżej wyborów, tym więcej będzie miał pracy. To na nim spoczywać będzie koordynacja przebiegu wyborów na obszarze danej gminy - od powołania i przeszkolenia obwodowych komisji, poprzez druk kart do głosowania, aż po pieczę nad dokumentami już po głosowaniu.
- Dodatkowym utrudnieniem w naborze jest to, że kandydat na urzędnika wyborczego nie może być mieszkańcem gminy, którą będzie obsługiwał i nie może pracować na terenie tej gminy - dodaje Małgorzata Zając.
By zostać urzędnikiem wyborczym trzeba być osobą niekaraną, mieć wyższe wykształcenie, pracować w administracji rządowej lub samorządowej albo jednostkach podległych. Nie można należeć do partii politycznych, a jeśli prowadzi się działalność gospodarczą – nie może ona kolidować z funkcją pełnioną przy wyborach.
Miesięczne wynagrodzenie urzędnika wyborczego będzie wynosiło blisko 4,5 tys. zł, z czego potrącany jest tylko podatek. To kwota, która przysługuje wtedy, gdy urzędnik przepracuje pełny miesięczny wymiar czasu. Wiadomo, największe obciążenie pracą będzie na miesiąc przed wyborami i wtedy przysługuje pełna kwota. Wcześniej wynagrodzenie będzie ustalane proporcjonalnie do czasu poświęconego na obowiązki urzędnika - wyjaśnia Małgorzata Zając.