Nie dopuścili do zalania miasta (FOTO)
LEGNICA. Wszystkie założone w scenariuszu ćwiczeń epizody udało się zrealizować. Nie doszło do skażenia wody pitnej, na czas udało się przeprowadzić ewakuację i postawić mobilną zaporę, by woda nie wdarła się do miasta. Uratowano też kobietę, która wpadła do rzeki. Zgodnie z założeniami przebiegła też akcja wyłowienia ciała z największego zbiornika w legnickich wodociągach.
W manewrach przeciwpowodziowych brali udział nie tylko pracownicy wydziału zarządzania kryzysowego, obrona cywilna, ale i wszystkie służby miejskie i mundurowe.
- Oceniam, że wszystkie zadania zostały wykonane bardzo dobrze, nie zawiodła łączność między służbami i współdziałanie choćby z ITS-em- może kierowcy się nawet nie zorientowali, ale światła były tak ustawiane, by samochód wiozący worki z piaskiem miał zielone światło, by jak najszybciej dotarł na miejsce - mówi Sławomir Masojć, dyr. wydziału zarządzania kryzysowego legnickiego urzędu miasta.
Ćwiczenia zrobiono po to, by mieć pewność, że w razie powodzi, miasto i jej mieszkańcy są bezpieczni.
- Zrobiliśmy to po to, by sprawdzić sprzęt, czas potrzebny na określone działania i wyciągnąć wnioski. Już wiemy, że przydałby się cięższy samochód, który jednorazowo mógłby przewieźć więcej worków z piaskiem - na gorąco podsumowuje Sławomir Masojć.
Fot. Mariusz Kwapis/ Jagoda Balicka
{gallery}galeria/wydarzenia/24-04-18-cwiczenia-powodz-fot-mariusz-kwapis{/gallery}