Elektryczne autobusy w MPK?
LEGNICA. Czy MPK podoła finansowo, by sprostać wymogom ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych? Prezes spółki nie kryje, że już trzeba zacząć myśleć, skąd wziąć pieniądze na autobusy napędzane energią elektryczną.
W lutym tego roku weszła w życie ustawa o elektromobilności i paliwach alternatywnych, która m.in. obliguje do tego, by we flocie przewoźników należących do samorządu terytorialnego pojawiły się autobusy elektryczne.
- Czeka nas duże wyzwanie. Zgodnie z ustawą, 1 stycznia 2021 r. nasze MPK musi mieć 5% taboru napędzanego energią elektryczną, czyli co najmniej 3 autobusy elektryczne. każdy z nich kosztuje 2 mln zł, a trzeba jeszcze doliczyć koszty infrastruktury potrzebnej do ładowania tych pojazdów - mówi Zdzisław Bakinowski, prezes MPK w Legnicy.
Szef spółki szacuje, że trzeba będzie na to wydać ok. 7 mln zł. A to dopiero początek, bo w 2024 r. legnickie MPK musi mieć kolejne 3 autobusy elektryczne, a w 2028 r. muszą one stanowić już 30 proc. taboru.
- W sierpniu nasz tabor wzbogaci się o autobusy hybrydowe. Oczywiście, są to ekologiczne pojazdy, ale - według ustawy - nie będą wliczane do wymaganego taboru. Trochę nam tu zamieszano, bo, gdy przygotowywano tę ustawę, mówiono, że i hybrydy będą spełniać ustawowe wymogi - dodaje prezes MPK.
Legnickie MPK ma dziś w swojej flocie 62 autobusy.