Przerwa nie dla Baczyńskiego
LEGNICA. Podczas sesji Rady Miejskiej gdy zarządzono chwilę przerwy w obradach, radni wykorzystali ten czas na rozmowy i zrobienie kawy. Jedynie radny Jacek Baczyński zainteresował się legniczaninem, który przyszedł na sesję, bo "miał sprawę".
Chodziło o znak drogowy przy ulicy Wodnej. Na kładce nad Kaczawą widnieje znak "zakaz wjazdu". Mieszkaniec Legnicy, często tę trasę pokonuje rowerem. - Zależy mi by dodać napis "nie dotyczy rowerów". Ta kładka łączy trasę rowerową Alei Orła Białego z ulicą Bielańską. Przejeżdżając przez kładkę, łamiemy prawo - mówił legniczanin Piotr do radnego Baczyńskiego.
Jacek Baczyński od razu przystąpił do działania. Jeszcze podczas sesji napisał w tej sprawie interpelację, by złożyć ją na końcu obrad.
- Cieszę się, że moja prośba została tak szybko załatwiona. Dobrze wiedzieć, że na radnym można polegać - mówił pan Piotr.